Pytania do regulaminu

[boski]

4. O ile założenia zawodów nie mówią inaczej, unikać należy zadawania pytań dotyczących:
a) szczegółowych informacji o żużlu na lodzie, na trawie, na długim torze. Powinny stanowić jedynie uzupełnienie treści pytania.
b) dokładnych pozycjach w turniejach, szczegółowej punktacji mało istotnych zawodników, zawodów

Ten wycinek z regulaminu w zasadzie moim zdaniem powinien zamknąć dyskusję. Skoro żużel na długim torze to nadal żużel, to po co ten punkt regulaminu?

Chyba że założenia zawodów mówiły inaczej

[lowigus]

To już druga sprawa . Nie widzę nic złego we wrzuceniu w pytanie zdania "Zdobywał IMŚ na długim torze". W przypadku Smolińskiego, Rissa itd. jest to coś naprowadzającego.

W pytaniu o Hadka:
całość - 569 znaków
bez klucza - 510 znaków
o long track - 302 znaki

To już nie jest ok . A można było napisać to pytanie bez tych nic nie dających, a wręcz mylących informacji, byłoby pięknie - 267 znaków

[Daniel]

Informację o IMŚ bez long tracku uznałbym za błąd zasługujący na powtórkę, bo mimo wszystko widzę różnicę w randze imprezy. Niemniej w regulaminie przy podziale błędów na trzy kategorie jako przykłady tych błędów, które są błędami błahymi, wyszczególnione są faktycznie są mniej istotne pomyłki, co zresztą w poście Lowiego też jest zaznaczone. Moją argumentacją cały czas pozostaje, że tu nie tyle mówimy o prawdziwym błędzie w rodzaju pomylenia daty czy innego faktu., co - tylko lub aż - o niedopowiedzeniu dotyczącym informacji jak najbardziej prawdziwej. Ma też z kolei rację Malak zwracając uwagę na to, że long track pojawia się w pytaniu w dwóch kolejnych zdaniach, ale dopiero w drugim jest podprowadzony w taki sposób, jakby wcześniej nic o long tracku nie było - pod tym względem pytanie jako całość faktycznie zaczyna wyglądać mniej ciekawie, bo sugeruje, że także autor nie wiedział, o jakie medale chodzi.

Co do long tracku jako takiego - to jest odwieczny problem, co rozumiemy poprzez "szczegółowe informacje". Dyskusja była już nieraz, a i tak long track się pojawia. Z drugiej jednak strony, cały czas pozostajemy przy żużlowcach jeżdżących na klasycznym torze, dla których długi tor był po prostu jedną z form rywalizacj. Tu faktycznie było tego sporo, ale wciąż było też dużo fragmentów o klasycznym torze.

Za to w pełni zgadzam się z Lowim, jeśli chodzi o sprawdzanie pytań - rzeczywiście przeszło przez pulę pytanie niedopracowane, a wczoraj były też przypadki pytań z innymi błędami. Już w 1. biegu był błąd ortograficzny, były literówki. Nie wszystko dało się poprawić, bo dostałem zestaw o 21:36.

[lowigus]

Z rozpatrywaniem rangi tak nie do końca się zgodzę . Mam w drużynie freaków lubiących poczytać medalistów różnych IM krajowych m.in. ZSRR, Rosji, może też Czechosłowacji. Jak widać mnie ta część pytania zainteresowała zaraz po wyścigu. Pisałem w życiu kilkanaście pytań o Czechów, nie mówię, że wiem wszystko na pamieć, ale kojarzę mniej więcej kto zdobywał medale, więc byłbym zmylony...

[Leigh]

Ja uważam, że pytanie nie było błędne, tylko niedoprecyzowane. Pech chciał, że Malak skupił się na tej akurat części, chociaż Antonin Kasper, którego przykład podał, był już wykluczony w pierwszym zdaniu przy informacji o IMŚJ w 87. Takie mamy czasy, że zazwyczaj nie da się doczytać całego pytania. Nie wiem czy ktoś zadał sobie trud sprawdzenia ilu Czechów startowało w 1993 roku w klubach z obecnego kujawsko-pomorskiego. Był to tylko Hadek. Moje zdanie jest takie, że Daniel podjął dobra decyzję.

przyszła mi dziś do głowy myśl, że ktoś mógłby skupić się tylko na tym zdaniu i, znając nazwiska ścisłego topu Czechów z tych lat, szukać właśnie mistrza z tego okresu pomijając wszystkie inne fakty z pytania.

W tym przypadku sama wiedza o Czechach nie wystarcza, bo trzeba było podać miasto gdzie startował, więc siłą rzeczy nie można pominąć innych faktów.

Po prostu zestaw był robiony 8 minut przed meczem

No i tu jest według mnie główny problem, bo widać, że niektóre pytania były pisane na kolanie. Pytanie o Szymkowiaka to już trochę poziom kiedy nauczyciel zbiera kartki na sprawdzianie a ktoś chce jeszcze na siłę dopisać jedno zdanie.

[peer]

Pytanie jak bardzo jesteśmy przyspawani do tego, że ISQ musi być wyłącznie o klasycznym żużlu

Szczerze mówiąc, to chyba nawet wolałbym pytanie o jakieś ciekawe i sensowne fakty z longtracku, niż o Zenka z klasyka, który "zasłynął" tym, że 60 lat temu zdał licencję i pojechał dwa biegi w młodzieżówkach.

Oczywiście jeśli już by dopuszczać takie pytania to max 1-2 na zestaw, żeby nie przesadzać Ale chociaż nie musielibyśmy analizować w wątku na kilka stron ile znaków na dany temat to już jest za dużo

Z drugiej strony pewnie cokolwiek by nie ustalić, to zawsze część pytań będzie dziwnych, albo dla niektórych kontrowersyjnych, taki klimat

[Osvald]

W tym pytaniu o tego Czecha to przynajmniej było ileś procent o klasycznym żużlu.

Oto pytanie z drugiego meczu barażowego WS-BS:

Myślisz „polski ice speedway” mówisz od razu – Grzegorz Knapp. Na myśl przyjdzie ci także osoba Mirosława Daniszewskiego oraz Michała Widery. W 2009 roku w zawodach „Sanok Cup” oprócz dwójki Daniszewski – Widera pojechała jeszcze dwójka Polaków. Podaj ich nazwiska.
Odpowiedź: Kopik (Tomasz), Żerdziński (Zdzisław)

Nie wiem jak takie pytania przechodzą przez pulę... Tutaj dla mnie klasycznego żużla 0%

Kolejne z tego samego barazu też w dużym stopniu o długi tor:

Początki startów Polaków w IMŚ na długim torze sięgają 1958 roku, gdy dwóch zawodników wrocławskiego klubu walczyło w eliminacjach. Starszy z nich zdołał awansować do finału, lecz nie odegrał w nim większej roli. W lidze startował do 1971 r. okraszając to jednym startem w finale IMP. Na żużlu startował również jego syn. Młodszy reprezentant zakończył zmagania na półfinale, natomiast nie zrobił wielkiej kariery. Startował do 1964 roku, po drodze zaliczając starty w Tarnowie oraz w Opolu. Podaj nazwiska obu zawodników.
Odpowiedź: Słaboń, Dzik

Kolejny rodzynek, dla mnie wogole nie ma powiązania z zuzlem, a co jedynie można puścić na jakimś turnieju dedykowanym Rybnikowi jako ciekawostke:

Zasłużony działacz rybnickiego ROW-u, w którego zarządzie pracował przez bardzo wiele lat. Wśród stanowisk, które piastował, była m.in. rola dyrektora klubu, kierownika drużyny, a nawet spikera. Obecnie nie pracuje już w klubie, ale wyróżnia się regularnym pisaniem wierszyków z okazji rocznic urodzin zawodników sprzed lat, które publikuje w "Tygodniku Żużlowym", lub też, jeśli wiersz jest napisany po śmierci żużlowca, czyta je na pogrzebach. Napisał także tekst piosenki "Hej, Rekiny!" na melodię "Hej, sokoły!". O kim mowa? (imię i nazwisko).
Odpowiedź: Józef Cycuła

Ja rozumiem, że jest koniec sezonu i może pytan w puli jest mniej ale można by zarezerwować jakieś lepsze pytania wcześniej na zawody kończące sezon, no i powinniśmy wyjaśnić o co pytamy w końcu, bo chyba niektórym autorom pytan wydaje się że w quizie już o wszystko pytaliśmy więc szukają czegoś dziwnego.

[lowigus]

Pytanie jak bardzo jesteśmy przyspawani do tego, że ISQ musi być wyłącznie o klasycznym żużlu

Szczerze mówiąc, to chyba nawet wolałbym pytanie o jakieś ciekawe i sensowne fakty z longtracku, niż o Zenka z klasyka, który "zasłynął" tym, że 60 lat temu zdał licencję i pojechał dwa biegi w młodzieżówkach.

Oczywiście jeśli już by dopuszczać takie pytania to max 1-2 na zestaw, żeby nie przesadzać Ale chociaż nie musielibyśmy analizować w wątku na kilka stron ile znaków na dany temat to już jest za dużo

Z drugiej strony pewnie cokolwiek by nie ustalić, to zawsze część pytań będzie dziwnych, albo dla niektórych kontrowersyjnych, taki klimat

Peer, to nie rozwiązanie. Z doświadczenia wiem, że jak dopuścimy long track to zaraz powstaną pytania o gościa z RFN, który wystąpił dwa razy w IMŚ w latach sześćdziesiątych i był poza dziesiątką, bo dlaczego nie, skoro o klasyk się takie pojawiają .

[peer]

Taa, to prawda, dlatego dodałem ostatnie zdanie, złotego środka pewnie nigdy nie będzie Ogólnie to byłoby dobrze, jakby każdy po ułożeniu pytania przeczytał je sobie jeszcze z 2-3 razy i rozważył sobie w głowie, czy na pewno zminimalizował pole do kontrowersji i dyskusji pomeczowych

[hN]

Jak dla mnie brak informacji o tym, że chodzi o mistrzostwo na długim torze w pytaniu o konkretnego zawodnika - z automatu powinno prowadzić do powtórki bo taka konstrukcja powoduje automatyzm w myśleniu o indywidualnym mistrzostwie w klasyku.

[Paboł]

@Osvald,

Pytania, które przytoczyłeś są z mojej puli i masz bardzo dużo racji. W zasadzie chciałem przeprosić Black Sox i White Sox za jakość pytań w drugim meczu barażowym. Moje krótkie tłumaczenie: pytania, które mi zostały musiałem podzielić na:
a) jeden z meczy DD - BAD (wiadomo, że w końcu się nie odbyły, ale w momencie barażu jeszcze były w planach)
b) na mecz WS - BS.
Niestety na Wasz mecz trafiły największe "perełki". Sporą część pytań jeszcze przed meczem przerabiałem, niestety miałem bardzo dużo innych zajęć na głowie w tym czasie i zrobiłem to na szybko bez sprawdzenia, stąd taki efekt.

I teraz kilka kwestii.

To, czy mogą i w jakiej formie użyte być pytania o żużel amatorski, żużel na lodze, na długim torze, na trawie, miniżużel itd. warto byłoby doprecyzować w przerwie międzysezonowej. Uważam, że jest duże pole do poprawy. W tym sezonie pojawiło się sporo kontrowersji i liczę, że zarząd się nad tym pochyli.

Teraz sprawa najważniejsza i być może nikt się ze mną tu nie zgodzi . Ale cóż tam. Ogłaszam, ze PULOWY NIE JEST OD TEGO BY SPRAWDZAĆ, CZY PYTANIA SĄ POPRAWNE POD KĄTEM INFORMACJI W NICH ZAWARTYCH. Uwaga powtórzę. PULOWY NIE JEST OD TEGO, BY SPRAWDZIĆ, CZY WSZYSTKIE DANE W PYTANIU BANGLAJĄ! Od tego są autorzy pytań. Drodzy moi, przez cały sezon każdy z pulowych otrzymał minimum 450 do 500 pytań. Na przykładzie pytania o Hadka, mamy sytuację, żę w pytaniu jest 6 informacji i myślę, że to jest standard pytań. Zatem pulowy miałby do sprawdzenia ok 3000 informacji. Ja informacje sprawdzam dość wyrywkowo, tzn. część sprawdzę, a część nie. Natomiast znam pulowego, który sprawdza wszystko (pozdro Lowi), natomiast uważam, że nie powinien. Za to, aby informacje w pytaniach były zgodne z rzeczywistością odpowiada autor pytania.

Kilka przykładów z mojego sezonu:
1.Wyspa Wielkanocna!!! Tutaj pytanie było o dwie drużyny, a w rzeczywistości było dwóch zawodników. Już pisałem o tym, ale powtórzę. Kompletnie nie znałem tematu, więc wpisałem w google. Zobaczyłem angielski artykuł, że coś takiego miało miejsce, sprawdziłem, czy nie ma literówek w odpowiedzi i tyle. Nie będę się doktoryzował z zawodów w latach 30tych.

2.(Pytanie z meczu RS - WS): Ze wszystkich turniejów o „Złoty Kask” te o najdłuższej historii i największym prestiżu odbywają się w Pardubicach. Wiele triumfów odnieśli w tych zawodach żużlowcy z Czech (lub Czechosłowacji). Jeden z nich na przełomie lat 70-80 przerwał dominację Ole Olsena i aż 5-krotnie sięgał po tytuł. Ostatni tytuł zdobyty przez lokalnego zawodnika został jednak aż ćwierć wieku temu. Podaj nazwiska obu zawodników. Odp. Stancl Topinka.
Tutaj zła odpowiedź. W rzeczywistości prawidłowa odpowiedź to Stancl Milik, ponieważ Vaszek wygrał Prilbę przed kilku laty jako ostatni z Pepików.

Mogłem to sprawdzić przed meczem? Oczywiście. Czy powinienem? Być może tak. Ale zachęcam wszystkich do prostego ćwiczenia. Pulowy dostaje 450-500 pytań na sezon, jak juz pisałem, a przeciętny quizowicz pisze 10,20 może 30 pytań na sezon. I naprawdę MÓGŁBY się przyłożyć, do tego, aby informacje tam zawarte były poprawne.

3.Puściłem kiedyś pytanie bez klucza. Przyszło do mnie bez klucza. Trafiło do zestawu bez klucza. I sędzia (pozdro Rudolf) puścił je w meczu bez klucza. Czy jest to wina pulowego? Tak, oczywiście, tu moja wina jest bezsporna. Chociaż prawdę powiedziawszy ten, kto pytanie pisał, też winę ponosi, czy nie?

Podsumowując. Taka będzie jakość pytań, jak ich autorzy będą się do nich przykładać.

A i ostatnia kwestia. To po cholerę pulowi, skoro uważam, że nie powinni sprawdzać wszystkiego w pytaniach? Otóż wg mnie głównym zadaniem pulowego jest ułożenie zbalansowanego zestawu. Co to znaczy? To znaczy, że jeśli przyjdzie mi pierwsza paczka pytań (150 w tym sezonie) i jest tam np. 15 pytań o Czechów i Czechosłowaków, to trafią one do kilku zestawów, a nie do jednego zestawu. Jeśli będę miał w tym zestawie 7 pytań o dirt track, to również wylądują w różnych zestawach, a nie w jednym, podobnie z pytaniami o dane miasto, dane rozgrywki itd. Natomiast zdarzy się w przypadku nadreprezentacji pytań np. o Czechosłowację, że jakimś meczu jakiś zawodnik np. Boski dostanie kilka np. 3 pytania z rzędu o sympatycznych żużlowców zza naszej południowej granicy.

[Malak]

Paboł, Wyspy Kokosowe, nie Wyspa Wielkanocna

Co do reszty zgadzam się z tym, co napisałeś, zresztą sam podkreśliłem, że nie mam pretensji do pulowego, nawet pobieżnie sprawdzając to widać, że względem Wikipedii wszystko się zgadza, w sumie słowo w słowo. I Daniela też nie winię, że nie zauważył tego przed meczem, bo nie miał na to czasu dostając zestaw po 21:30. Natomiast błędy w pytaniach się zdarzają i uważam, że nie ma sensu czasem kombinować strasznie naokoło, że jak się przyjmie jakieś kryterium to ma to sens, tylko powtórzyć i po sprawie.

[Aszotek]

Rozumiem niechęć do tego, by sędziowanie odbywało się na swoich pytaniach, ale widząc poziom pytań w rundach finałowych względem poziomu pytań w trakcie sezonu, to mam dwie propozycje:

1) albo jednak dopuścić do sędziowania na swoich pytaniach w najważniejszych meczach sezonu - niech robią to cenieni quizowicze, którzy po prostu nie jadą w tych meczach, np. Witek w tym sezonie;

2) albo na samym starcie sezonu ułożyć zestawy na najważniejsze mecze (czyli rundę finałową) żeby na przyszłość nie było tak, że w meczach w rundzie zasadniczej mamy naprawdę wysoki poziom pytań, a w finałach jakieś kwiatki.

[boski]

Zgadzam się z Pabolem w pełni, nawet z tym że Czechosłowaccy żużlowcy to mój main topic tego sezonu teraz już nawet wiem, że to pytania od Lowiego problem myślę polega na tym, że regulamin w kwestii pytań jest mega elastyczny i wiele osób układających pytania go w pewien sposób.. wykorzystuje? Po prostu chce zarazić innych swoimi ciekawostkami vide mecz Artasa rok temu o części żużlowe, Wyspy Rudolfa czy gro po prostu anonimowych pytań (przepraszam obu wymienionych, to nie atak na was, a po prostu dwa przykłady które mam w pamięci). Jeśli doprecyzujemy - po pierwsze o co powinny być pytania, po drugie - po prostu takie pytania będą odrzucane, to nie będzie problemu. Druga opcja, która rzecz jasna mniej mi się podoba to akceptowanie wszystkich pozazuzlowych kategorii pytań. I tu w sumie w jednym miejscu się nie zgodzę z Pabolem, bo tak jak zdecydowanie nie musiał weryfikować pytań pod kątem każdej informacji, tak "hej Cycuły" mógł po prostu odrzucić po pierwszym przeczytaniu

[hN]

Po ostatniej dyskusji z Aszotkiem na temat własnych zestawów przeanalizowałem sobie "złe pytania", które mi nie leżały i "dobre pytania", które ładnie siadały.

Dobre pytania są jak kostka rubika - trudne do złożenia, ale metodą łączenia faktów można wyciągnąć poprawny wniosek dotyczący jednego zagadnienia.

Zdarza się natomiast, że w "złym" pytaniu jeden z elementów:
-jest nieprecyzyjny (o np. w dyskutowanym właśnie)
-nie wskazuje jednoznacznie na konkretną odpowiedź (sławne pytanie Berntzon/Holder)
-jest błędny (tu pierwsze na myśl przychodzi mi oprotestowany mój bieg o Hamilla i Hancocka i to, że RAZEM poszli do Coventry)

Każdy z tych trzech przypadków może powodować subiektywne zawahanie na podstawie posiadanej wiedzy. Tak jak Boski był np. swego czasu przekonany, że Christer Lofqvist zdobył jeden medal w DMŚ, a w pytaniu było, że jednak dwa, tak w tym pytaniu Malaka mogło wytrącić to, że znał mniej więcej czechosłowackich mistrzów z tamtego czasu, ale nie znał na pamięć składów z roku 93ego, przeciwnie do np. Vanpraaga, który nie znał czechosłowackich mistrzów, ale doskonale pamiętał, że Borivoj Hadek startował w Grudziądzu. Malak mógł nawet wiedzieć, że Hadek był jedynym czechosłowakiem w tamtym okresie w Grudziądzu, ale przez pierwsze skojarzenie z mistrzami - cały tok myślenia i poszukiwania poprawnej odpowiedzi mógł mu się wysypać.

I każdy kto startuje w ISQ wie, że często się to zdarza. Ale nie z powodu błędów w pytaniach, tylko np. przeoczenia istotnego faktu. Bardzo często po biegu są komentarze: "No tak. Wystarczyło przeczytać całe pytanie". I o ile nie ma błędu w pytaniu tylko jest to nasze przeoczenie - to wina leży tylko po naszej stronie. Ale jeżeli mamy taki przypadek jak w tym pytaniu - to moim zdaniem należy się powtórka, a nie sprowadzanie do tego, że był to błąd mało istotny.

Rozwiązanie Aszotka wydaje się na pierwszy rzut oka całkiem sensowne w obliczu całego zestawu we wczorajszym meczu. Na pewno to rozważymy.

[Witek]

1) albo jednak dopuścić do sędziowania na swoich pytaniach w najważniejszych meczach sezonu - niech robią to cenieni quizowicze, którzy po prostu nie jadą w tych meczach, np. Witek w tym sezonie;

Tu by się jeszcze musiała pojawić chęć do ułożenia tych pytań A czasem jak człowiek jest skrytykowany za jakość pytań, na które poświęcił czas, a komuś występ nie wyszedł, to tak średnio się chce

Tak jak pisze hN, sprawę rozważymy i zastosujemy rozwiązania, które będą miały pomóc w rozwiązaniu problemu pytań. Chodzi o personalne zmiany w puli, ale także i regulaminowe zapisy.

[lowigus]

Natomiast znam pulowego, który sprawdza wszystko (pozdro Lowi), natomiast uważam, że nie powinien. Za to, aby informacje w pytaniach były zgodne z rzeczywistością odpowiada autor pytania.

(...)

3.Puściłem kiedyś pytanie bez klucza. Przyszło do mnie bez klucza. Trafiło do zestawu bez klucza. I sędzia (pozdro Rudolf) puścił je w meczu bez klucza. Czy jest to wina pulowego? Tak, oczywiście, tu moja wina jest bezsporna. Chociaż prawdę powiedziawszy ten, kto pytanie pisał, też winę ponosi, czy nie?

A i tak się zdarzyło puścić pytanie bez klucza, czy też bez części odpowiedzi (przy wymieniance). Tak jak mówisz, mniejsze jest prawdopodobieństwo błędu przy pisaniu 20 pytań niż przy sprawdzaniu 500, gdzie często nie znamy źródła jakiejś informacji. Błędy jednak będą, bo robi je KAŻDY.

2) albo na samym starcie sezonu ułożyć zestawy na najważniejsze mecze (czyli rundę finałową) żeby na przyszłość nie było tak, że w meczach w rundzie zasadniczej mamy naprawdę wysoki poziom pytań, a w finałach jakieś kwiatki.

Myślę, że może nie na początku sezonu, bo przykładowo ja dostałem w pierwszej turze dość sporo prostych pytań. Dobrą praktyką jest odkładanie sobie części ciekawych pytań na Play-Off. Trzeba jednak zgrać terminy przesyłania pytań do puli tak, by był jakiś zapas, bo gdy wysyłana była druga tura pytań to pula była praktycznie pusta. Gdybym zrobił wtedy zestaw na Play-Off to by zabrakło na mecze bieżące .
Nie chodzi też o to, żeby na Play-Off były same hardkory lub prehistoria, to nadal takie same mecze jak w Rundzie Zasadniczej i nie powinno się robić wyjątków, owszem można zwiększyć poziom, ale bez przesady. Zestaw na mecz o trzecie miejsce były pewnie patrząc całościowo najtrudniejszy jaki wyszedł z mojej puli w całym sezonie, ale pytania były spokojnie do odgadnięcia.

Zgadzam się z Pabolem w pełni, nawet z tym że Czechosłowaccy żużlowcy to mój main topic tego sezonu teraz już nawet wiem, że to pytania od Lowiego

Akurat w tym sezonie dużo tego nie ułożyłem

Dobre pytania są jak kostka rubika - trudne do złożenia, ale metodą łączenia faktów można wyciągnąć poprawny wniosek dotyczący jednego zagadnienia.

Zdarza się natomiast, że w "złym" pytaniu jeden z elementów:
-jest nieprecyzyjny (o np. w dyskutowanym właśnie)
-nie wskazuje jednoznacznie na konkretną odpowiedź (sławne pytanie Berntzon/Holder)
-jest błędny (tu pierwsze na myśl przychodzi mi oprotestowany mój bieg o Hamilla i Hancocka i to, że RAZEM poszli do Coventry)

Każdy z tych trzech przypadków może powodować subiektywne zawahanie na podstawie posiadanej wiedzy. Tak jak Boski był np. swego czasu przekonany, że Christer Lofqvist zdobył jeden medal w DMŚ, a w pytaniu było, że jednak dwa, tak w tym pytaniu Malaka mogło wytrącić to, że znał mniej więcej czechosłowackich mistrzów z tamtego czasu, ale nie znał na pamięć składów z roku 93ego, przeciwnie do np. Vanpraaga, który nie znał czechosłowackich mistrzów, ale doskonale pamiętał, że Borivoj Hadek startował w Grudziądzu. Malak mógł nawet wiedzieć, że Hadek był jedynym czechosłowakiem w tamtym okresie w Grudziądzu, ale przez pierwsze skojarzenie z mistrzami - cały tok myślenia i poszukiwania poprawnej odpowiedzi mógł mu się wysypać.

I każdy kto startuje w ISQ wie, że często się to zdarza. Ale nie z powodu błędów w pytaniach, tylko np. przeoczenia istotnego faktu. Bardzo często po biegu są komentarze: "No tak. Wystarczyło przeczytać całe pytanie". I o ile nie ma błędu w pytaniu tylko jest to nasze przeoczenie - to wina leży tylko po naszej stronie. Ale jeżeli mamy taki przypadek jak w tym pytaniu - to moim zdaniem należy się powtórka, a nie sprowadzanie do tego, że był to błąd mało istotny.

Brawo hN, to jest clou tematu pytań i powtórek.

[Slayu]

A ja bym się tylko ze smutkiem chciał zapytać - Lowi, jak to były pulowy? Smuteczek mnie teraz ogarnął

[lowigus]

Zbyt dużo czasu mi to zabierało, muszę odpuścić. Nie ma co się smucić, tylko trzeba się zgłaszać na pulowego

[Slayu]

Argument czasu jest niestety tym bezdyskusyjnym, sam cierpię na jego brak, po prostu smuteczek bo tyle zestawów miałem od Ciebie i wszystkie klasa

[PiotrekSL]

Mam pytania odnośnie komunikatu dotyczącego gościa.

Przepisy o gościu w 1 lidze są zrozumiałe i jasne.

W przypadku 2 ligi coś wydaje mi się niedoprecyzowane
Od razu jest mowa o zawodnikach drużyny macierzystej. Co z zawodnikami z 1 ligi z drużyny niemacierzystej?
Tzn. konkretnie:
Zawodnik RS może pojechać w BS bo to jego własne rezerwy (do 25 biegów albo bez limitu, zależnie od średniej) - to jest jasne
Czy zawodnik z np. RS (która posiada swoje rezerwy w II lidze) może pojechać jako gość w Rycerzach Zodiaku? Czy tylko i wyłącznie w swoich rezerwach (Black Sox, Silver Sox?)
Czy zawodnik z np. FT (która nie posiada rezerw w II lidze) może pojechać jako gość w Rycerzach Zodiaku skoro nie posiada swojej drużyny rezerw?

Rozumiem, że jeśli w obu przypadkach może - to obowiązuje ten sam limit, dotyczacy tych samych średnich?

Dzięki z gory za odpowiedzi.

[Witek]

Mam pytania odnośnie komunikatu dotyczącego gościa.

Przepisy o gościu w 1 lidze są zrozumiałe i jasne.

W przypadku 2 ligi coś wydaje mi się niedoprecyzowane
Od razu jest mowa o zawodnikach drużyny macierzystej. Co z zawodnikami z 1 ligi z drużyny niemacierzystej?
Tzn. konkretnie:
Zawodnik RS może pojechać w BS bo to jego własne rezerwy (do 25 biegów albo bez limitu, zależnie od średniej) - to jest jasne
Czy zawodnik z np. RS (która posiada swoje rezerwy w II lidze) może pojechać jako gość w Rycerzach Zodiaku? Czy tylko i wyłącznie w swoich rezerwach (Black Sox, Silver Sox?)
Czy zawodnik z np. FT (która nie posiada rezerw w II lidze) może pojechać jako gość w Rycerzach Zodiaku skoro nie posiada swojej drużyny rezerw?

Rozumiem, że jeśli w obu przypadkach może - to obowiązuje ten sam limit, dotyczacy tych samych średnich?

Dzięki z gory za odpowiedzi.

Dzięki za to pytanie, przeoczyliśmy taką możliwość. Zajmiemy się tą sprawą w najbliższych dniach, jak ustalimy system rozgrywek, liczbę pytań do puli i wszystko wyjaśnimy. Na dniach powstanie też lista zawodników uprawnionych do bycia gośćmi.

[Plonek]

Kiedy będzie wiadomo jak wygląda zasada awansów i spadków?

[Daniel]

Proponowałbym doprecyzowanie, co dzieje się w play-off przy jeździe do dwóch zwycięstw, gdy w meczu padnie remis. Widzę dwa wyjścia - albo jedziemy wyścig dodatkowy 1 na 1, albo mecz jest uznany za taki, którego nikt nie wygrał, czyli jakby nieliczony. Wariant z traktowaniem remisu jako zwycięstwa drużyny, która była wyżej po rundzie zasadniczej, mnie nie przekonuje.

[Pirek]

Proponowałbym doprecyzowanie, co dzieje się w play-off przy jeździe do dwóch zwycięstw...

Niedoprecyzowanie w komunikacie. W PO obu lig pojedziemy dwumecze.