obiecałem, że siądę bliżej. nie jestem w stanie i raczej nie będę na dniach całości (dzisiaj nie mam na to już sił, bo poniższa analiza nieco mi zajęła - na dniach nie będę miał z kolei czasu) ogarnąć, więc postanowiłem tyle ile się da. Na warsztat wziąłem pierwszych 6 spotkań ze skrinów wrzuconych w poście otwierającym. Swoje interpretacje sytuacji podzieliłem na kategorie:
1 - brak możliwości spisania błędnej odpowiedzi/brak kontrowersji - sytuacja jest wg mnie zupełnie czysta;
2 - ograniczona możliwość spisania błędnej odpowiedzi - z różnych powodów możliwość spisania błędnej odpowiedzi oceniam jako niewielką
3 - sytuacja niejednoznaczna - bieg, co do którego mógłbym mieć wątpliwości występując jako advocatus diaboli FT.
Przeanalizowałem pierwsze 34 biegi z omawianych. Efekty poniżej - skriny w kolejności ich wrzucania w pierwszym poście w kolejności omawianych spotkań:
vs RZ
1 - K. pisze (S)per(za), rywal Wolsztyńskiego, arbiter szybko zaprzecza. następna odpowiedź jest już poprawna, K. spisuje, 2*. Wg mnie - brak możliwości spisania błędnej odpowiedzi.
2 - zawodnik pisze odpowiedź "andrzej pogorzelski", w ciągu 1,58 s arbiter zaprzecza. K. zatem nie spisuje - i taki wariant uważam za prawdopodobny. o ile samo spisanie "pogorzelskiego" w 1,58 s jest możliwe, o tyle w grę wchodzi także czas reakcji, który sprawia, że jest to imo niewykonalne. W międzyczasie rzuca dwie błędne odpowiedzi. następnej odpowiedzi "paweł sawicz" nie spisuje, bo w międzyczasie pojawiły się inicjały podpowiedzi. Następnie spisuje poprawną odpowiedź, 1. Wg mnie - brak możliwości spisania błędnej odpowiedzi.
3 - wg mnie czysta trójeczka. Pytanie nie było o żadnego Kazimierza Placka, więc nie widzę tutaj żadnych kontrowersji. Brak spisu.
4 - imo ciężko było spisać odpowiedź niezgodną z kluczem, to raz. dwa, odpowiedź padła po 16 sekundach, jestem zatem w stanie założyć, że K. mógł przeczytać pytanie i ogarnąć, że rzucony w odpowiedzi "trofimow rawicz" brata nie miał. drugi odp spisany zgodnie z kanonami sztuki spisu, palce nieco świerzbią mnie z zazdrości. Wg mnie - ograniczona możliwość spisania błędnej odpowiedzi.
5. czysta strzelanina, dali sobie chłopcy do wiwatu. Przy czym uwaga - pojawia się wg mnie duża dziura dotycząca wykładni o podglądzie literówek. Lowigus pisze "henryk grys", Misiowy spisuje to samo i jak widzimy na skrinie mają obaj 4 lity. Po czym Kasper po chwili pisze "henryk gry", gdzie są 3 lity. Jeśli umiem w matematykę, to nie da się dwóch litów wyeliminować usunięciem jednej literki (oczywiście zakładając, że nie ma znaków diakrytycznych, etc., ale w tym wypadku nie ma). Wg mnie - brak możliwości spisania błędnej odpowiedzi.
5a - czysta strzelanina, tylko że dużo szybsza. Arbiter neguje zapadłe odpowiedzi w przeciągu 2 sekund, co jest czasem stosunkowo krótkim na próbę podjęcia spisywania innych odpowiedzi (K. odpowiada początkowo błędnie), acz możliwym. Potem zdobywa 3. Wg mnie - ograniczona możliwość spisania błędnej odpowiedzi.
vs FT
1 - K. rzuca dwie odpowiedzi szybko jedna po drugiej, wywodzi w płot Bazylego i zdobywa trójkę. Wg mnie brak kontrowersji.
2 - trochę strzelanina, po której K. po podpowiedzi sędziego ostatecznie zdobywa 3. Jeśli chodzi o spisywanie niepoprawnych odpowiedzi - Dauga jest zbyt oczywista, z kolei Eastbourne nie pasuje, bo "Eagles" to nie jastrzębie tylko orły. Może naiwnie myślę, ale uważam, że Kasper po prostu mógł czytać to pytanie. Wg mnie - ograniczone możliwości spisania błędnej odpowiedzi.
3 - czysta sprawa. rzucił błędną odpowiedzią, w międzyczasie padła dobra, spis na 1 tym razem. Brak kontrowersji.
4 - tutaj przyznam, że sprawa jest skomplikowana i aż się dziwię, że nie zapadła próba spisu. Ja bym przynajmniej spanikował. To za mało by coś podejrzewać, ale wg mnie - sytuacja niejednoznaczna.
5 - normalna sytuacja ze spisem, tym razem mniej udanym i 1 tylko wpada. Brak kontrowersji.
6 - spisu tu de facto nie ma, bo K. raczej kombinuje ze sparowaniem Dobruckiego z drugim wymienionym w pytaniu jeźdźcem. Wg mnie - ograniczona możliwość spisania błędnej odpowiedzi.
vs RS
1 - trójka. bez kontrowersji.
2 - dobry spis pierwszej odpowiedzi która padła. brak kontrowersji.
3 - już omówiłem w poprzednim poście. Wg mnie - ograniczona możliwość spisania błędnej odpowiedzi.
4 - odp Kaspera pada 0.6 po pierwszej odpowiedzi udzielonej na pytanie i w przeciwieństwie do niej jest poprawna. brak kontrowersji.
vs WS
1 - faktycznie na pierwszy rzut oka dziwna sprawa - w odruchu spisałbym Tommy'ego Charlesa, choć... nie jestem w stanie go w internecie znaleźć (a o Croombsie słyszałem, chociaż piwniczak jestem). Czas olśnienia do Croombsa faktycznie długi, ale jak wiemy nie takie olśnienia graczom przychodzą. Wg mnie - ograniczona możliwość spisania błędnej odpowiedzi.
2 - druga odpowiedź w biegu, pierwsza poprawna, casus skrina nr 4 z meczu z RS. brak kontrowersji.
3 - w pierwszych trzech przypadkach Kasper jako pierwszy udziela odpowiedzi. w czwartym wypadku przez roztargnienie? niewiedzę? źle spisuje Osucha i nie zdobywa punktów. brak kontrowersji.
4 - najpierw K. spisuje Woźnickiego, potem pisze Prussa - obaj błędni. Pada nazwisko Tietza, którego nie spisuje (czy powinien - to pytanie do ekspertów). Później spisuje Wiśniewskiego i zdobywa 1. Wg mnie - ograniczona możliwość spisania błędnej odpowiedzi.
5 - z tym Chlebowskim nieco dziwna sprawa, bo tutaj faktycznie chyba bym spisywał. Potem K. próbuje kombinować z inną odpowiedzią, więc dalej rzecz raczej czysta. Ogólnie sytuacja niejednoznaczna.
6 - ciężko wpisać Roberta Witwickiego, który... nie istnieje. W drugim rzucie udany spis na Tadeusza Gortata. wg mnie - brak kontrowersji.
vs CT
1 - czysta trójeczka. brak kontrowersji
2 - Kasper udziela odpa, potem Osvald, jednak arbiter szybko neguje. Kasper rzuca kolejnymi dwoma i wygrywa bieg. Wg mnie - brak możliwości uprzedniego spisania złej odpowiedzi i trójka.
3 - Kasper dyktuje tempo w całym biegu i to po nim spisują, a nie on po oponentach. W końcu sięga po trójkę w czwartym podejściu - brak kontrowersji.
4 - Soliński został zaprzeczony przez arbitra w czasie 2.5 s, umożliwiającym spis - masterek zrobił to w 2,52 s. Rożaka ciężko spisać, skoro nawet ja wiem, że nie tylko nie dożył do 1992, ale nie udało mu się doczekać końca rządów Gierka (ale to dlatego, że zmarł w Tarnowie). Potem Kasper rzuca dwie odpowiedzi, które determinują spis rywali i sięga po 3. Wg mnie - ograniczona/częściowa możliwość spisania błędnej odpowiedzi.
5 - kolejna strzelanina, ciężko tutaj mi cokolwiek ustalić, bo gąszcz odpowiedzi wyjątkowo gęsty. Wg mnie zatem ograniczona możliwość spisania błędnej odpowiedzi.
5a - szybko udzielona poprawna odpowiedź; Aszotek co prawda rzucił dwoma propozycjami na pałę, jednak skoro rzuca Anglosasów, a Kasper w 6,1 s poprawnie doczytuje, że chodzi o Szweda, to imo sprawa jest prosta. Brak kontrowersji.
vs RZ
1 - Kasper nadaje ton spisowcom i sięga po 3. Brak kontrowersji.
2 - najpierw K. rzuca swoją odpowiedź, która jest niepoprawna. Chwilę potem odpowiedzi udziela Falanga - nie pytam o spis, bo wszyscy odruchowo złapali za klawiaturę by spisywać. Arbiter neguje jednak w 1,1 s. Z trudem da się wzniecić ogniki refleksu, nie mówiąc o spisaniu frazy "Miroslaw sosna". Drugi spis jest już w pełni poprawny, także po Falandze, czyli też jak należy. Brak kontrowersji.
3 - spis w pierwszym rzucie, wpada jedyneczka. Brak kontrowersji.
4 - najpierw K. rzuca błędnie Tesara, potem poprawnie spisuje Schinagla. Dwa z bonusem. Brak kontrowersji.
5a - nikt nic nie wie, Kasper przez minutę rzuca jedną odpowiedzią, w biegu dzieje się ogólnie niewiele. Trochę dziwi, że brakuje spisu po Falandze, ale mój szacowny kolega z zespołu udziela zaledwie dwóch odpowiedzi, kolejno w 41. i 56. sekundzie, co świadczy o hardkorowości pytania. Ogrnaiczona mozliwość spisania błędnej odpowiedzi.
5b - trójka w pierwszym rzucie. Brak kontrowersji.
reasumując:
22 biegi - oceniam jako kompletnie niekontrowersyjne;
10 biegów - oceniam jako posiadające ograniczony potencjał spisywania błędnych odpowiedzi z w/w powodów; w zależności od interpretacji da się je oczywiście podciągnąć pod zarzut, ale imo są to zarzuty zwyczajnie za słabe; starałem się możliwie klarownie tłumaczyć dlaczego, czy chodziło o strzelaninę, czy domniemanie wiedzy, czy po prostu fakt, że z powodu np. przedłużającego się czasu trwania pytania Kasper mógł przeczytać jego treść
2 biegi - oceniam jako niejednoznaczne, tj. niepoddające się racjonalizmowi; można je interpretować w obie strony i nikogo nie przekonać; nie podejmuję się ich oceny, co wcale nie świadczy, że intepretuję je
pro lub
contra niczym diabli-juryści z trybunału lubelskiego
ps. skracanie Kaspera do "K." w tekście nie było celowe
pisałem chwilami skrótowo i nie chciało mi się już potem tego poprawiać; wnioski pozostawiam do dyskusji, tyle z mojej strony przynajmniej na jakiś czas, jak złapię jeszcze jakąś wolną godzinę do przetracenia to postaram się analizować dalej