Kamerun nie chciałem Ciebie urazić, bo równie dobrze zamiast Ciebie to mógł być ktokolwiek inny. Sytuacja z mojej perspektywy jest taka, że jedziemy drugi mecz i znowu są jakieś nieścisłości, to mnie martwi.Kamerun pisze: ↑10 lis 2020, 10:47 Jako, że czuje się trochę wywołany do tablicy i nie rozumiem zwłaszcza wpisu Boskiego, który zaleciał mi Leszkiem Demskim i jego podsumowaniami kolejki, wypowiem się.
Jakby odpowiedzią było samo nazwisko - zrobiłbym powtórkę.
Jakby na żużlu jeździł kiedyś Tommy Jonsson - zrobiłbym powtórkę.
Jakby na żużlu w tamtych czasach jeździł jakiś Jonsson - zrobiłbym powtórkę.
Jakby odpowiedź padła po podaniu inicjałów- pewnie też zrobiłbym powtórkę.
Jakby dwóch zawodników napisało na raz jeden Jonsson, drugi Jansson - pewnie też zrobiłbym powtórkę.
Cytując regulamin, na który tak chętnie się powołujecie:
"Sędzia ma prawo do podejmowania autonomicznych decyzji, również tych podważających zapisy regulaminu ISQ. W swoich decyzjach sędzia powinien przede wszystkim kierować się zdrowym rozsądkiem oraz zasadami fair play. "
Uznałem, że Jessup nie pomylił zawodników i wiedział o jakiego zawodnika chodzi i należy mu się 3 pkt. Dla mnie to był zdrowy rozsądek poparty regulaminem. Potraktowałem to jako literówkę.
Wiem również, że pewnie by nie protestował jakby ta powtórka była. Nie jest też tak Boski, że nie miałem konsultacji, bo od razu dostałem sugestię o powtórce od członka zarządu.
Co więcej uważam nadal, że nie popełniłem wielkiego błędu i można było na podstawie regulaminu rozpatrzeć to w obie strony. No ale, może Jessup rzeczywiście miał na myśli Andreasa lub Pera i zrobił miliard literówek w imieniu, że wyszło Tonny i mój błąd.
PS. Na szczęście już w tym sezonie na wieżyczce mnie nie ujrzycie, więc luzik - żadnych kontrowersyjnych decyzji już nie będzie.
PS.2. Uważam, że jedyną skrzywdzoną osobą wczoraj był Citas lub Cokus (nie pamiętam już, wybaczcie) - teraz patrząc na spokojnie rzeczywiście to pytanie o IMŚJ było z błędem merytorycznym.
Rozumiem Twoją argumentację i ostateczna decyzja należała do Ciebie. Na pewno zarząd musi się do takich sytuacji odnieść, ja bym pewnie zarządził powtórkę, ale może dlatego nie jestem na wieżyczce. Powtórka jest poniekąd dla mnie wyjściem awaryjnym z sytuacji, w której obie strony mają swoje racje.