Daniel pisze: ↑27 mar 2024, 11:34
Ja mam tylko nadzieję, że jednak w nowym sezonie się zobaczymy. Strata każdej drużyny przy obecnej liczbie quizowiczów jest stratą dużą, a tym bardziej, gdy jest to strata drużyny mistrzowskiej. Zwyczajnie byłoby szkoda, gdyby FT w quizie nie było - zbyt wielu ciekawych i mocnych zawodników straciłoby nasze ISQ. Tym bardziej, że np. Sasla to wciąż nowa postać jak na standardy quizu i z pewnością to nie jest staż do kończenia kariery. Możemy mieć różne zdanie w różnych tematach, ale może za parę tygodni czy miesięcy, gdy emocje opadną, uda nam się jeszcze wspólnie stworzyć nowy udany sezon ISQ, zakładając, że jedni uznają, że "teraz to już Kasper się więcej nie odważy", inni zadbają, by czat więcej nie miał nagłych problemów, i jeszcze razem wrócimy do jakiejś quizowej normalności. Mimo wszystko mam zatem nadzieję, że FT - do zobaczenia jesienią na czatach.
Na ten moment nie chodzi wcale o to, że jedni uznają, że "teraz to już Kasper się więcej nie odważy", albo inni zadbają, by czat więcej nie miał nagłych problemów. Gwoździem do trumny dla wielu z nas był komunikat Rady, a konkretnie ten fragment:
Podczas meczu Dobre Duszki - Red Sox doszło do sytuacji, do której nie powinno dojść. Jak wiemy, były pewne problemy. Kompletnie się na tym nie znam i mogę tylko ufać temu, co pisał Kasper. Jak wyjaśnił: to efekt prac nad rozwojem czatu. Jest kilka wersji czatu. Tutaj dam cytat: "coś się między wersjami poprzenosiło i źle to pomigrowałem, wskutek czego doszło do nieoczekiwanego zachowania".
Rozumiem, że sprawa z literówkami była dla wielu kontrowersyjna, teza została postawiona bez możliwości udowodnienia czegokolwiek, mleko się rozlało - jak zwał tak zwał. Tak jak jednak mówiłem - ten fragment przelał czarę goryczy. Bo co innego wrzucić na forum screeny, które pokazują całość, ale jednak "nie łapią kogoś za rękę", a co innego wrzucić ewidentny dowód na to, że ktoś prowadzi personalną gierkę i świadomie blokuje graczy jednego zespołu (dwóch właściwie biorąc pod uwagę rezerwy) na czacie, którego jest jedynym administratorem.
Mamy w drużynie Paboła, który od lat siedzi w bardzo, bardzo trudnych projektach IT - woleliśmy potwierdzić nasz zdrowy rozsądek i takie potwierdzenie otrzymaliśmy. Żadna wersja i żadna migracja, nawet konkretnie popieprzona, nie jest w stanie sprawić, żeby użytkownicy o tych samych prawach na czacie (czyli na przykład ja, przytoczony Sasla, albo Aszotek z innej drużyny) mieli różne dostępy do różnych miejsc (pokoi) w tym samym czasie.
Ślepy los nie jest w stanie zablokować na jednym konkretnym czacie zawodników jednej konkretnej drużyny bez interwencji administratora.
Podsumowując: Potwierdziliśmy wszystko na forum screenami, poparli nas zawodnicy innej drużyny (pozdro Igła i Aszotek), żeby nie było, że tylko my znów widzimy, że coś jest nie tak, a Kasper dał jedynie tłumaczenia, które rozśmieszyły nas, rozśmieszyły quizowiczów innej drużyny, a dla mnie prywatnie, największym wyznacznikiem był fakt, że rozśmieszyły Paboła, bo choć nie można nam odebrać tego, że się od wielu lat lubimy, to dla mnie w sprawach IT jest po prostu guru.
Zapytam więc - jak zareagował zarząd na sytuację, w której zawodnik wykorzystuje swoją pozycję, by utrudnić życie innym graczom? "Coś się poprzenosiło i źle pomigrowało, no cóż, trudno, mamy nadzieję, że więcej się nie wydarzy".
To niestety pokazało wyraźnie, że są równi i równiejsi. W tej sprawie nie chodzi już o literówki.
W tej sprawie chodzi o fakt, że nawet kiedy złapaliśmy kogoś za rękę, wystarczyło zwykłe, niezbyt wiarygodne kłamstwo, żeby nas olać, bo zarząd boi się "podskoczyć" jednej osobie. To się kłóci z jakąkolwiek uczciwą rywalizacją i wyklucza jakąkolwiek chęć do angażowania się w quiz dla wielu z nas (nie będę się wypowiadał za wszystkich).
My nie musimy "ochłonąć" panowie - my jesteśmy ochłonięci od samego początku, prowadzone na forum miniwojenki nie sprawiają, że śpimy gorzej, albo świdruje nas w brzuchu niepewność - jesteśmy przecież wszyscy starzy. My nie chcemy brać udziału w przedstawieniu, w którym nietykalni mogą robić co chcą kosztem innych graczy, a "organ" powołany do pilnowania porządku olewa twarde dowody i zawierza niezbyt prawdopodobnym tłumaczeniom, tylko i wyłącznie dlatego, że boi się "ruszyć" jednego, konkretnego zawodnika w jakikolwiek sposób, nawet nie mówię tu o jakichś karach, banach i tym podobnych - wystarczyłoby doprowadzić do wyznania - "zjebałem, poniosły mnie nerwy, nie lubię was, przepraszam". I byłoby po temacie.
Niestety - jeśli jeden jest nietykalny, to ruszy się pięciu albo ośmiu. W kierunku rozrywek, w których ktoś nie będzie nadużywał władzy, a inny ktoś nie będzie przymykał na to oczu. Może Netflix, może FIFA, a może szóstki piłkarskie. Zobaczymy. Skoro nie chcecie "opozycji" - to jej nie będzie. Możecie nam zarzucać, że zawsze krzyczymy na forum i "rozwalamy" quiz, ale koniec końców żaden z nas nigdy regulaminu nie złamał, żaden z nas nigdy nie próbował nawet nikogo oszukać i nawet o tym nie pomyślał. To jest nasza nagroda
Tak czy inaczej - gratulacje za rozwiązanie tej sprawy.
PS. Nie uważamy, że ISQ straci na braku naszej ekipy. Mamy nadzieję, że quiz będzie prosperował, codziennie będą dołączać nowe i zaangażowane osoby, a za pięć lat będzie tu Was 1000. Życzę Wam z całego serca powodzenia. Mam nadzieję, że uda się to osiągnąć w środowisku, w którym admin czata może robić co chce z innymi graczami, a Rada ISQ na to przyzwala.