Internet Speedway Quiz

Rudolf pisze: ↑29 paź 2021, 21:55 Wypowiem się tylko raz:

Sramy się o jakąś pierdołowatą mikrą kwestię, jakbyśmy jeździli conajmniej o Złote Kalesony albo inną obsraną bieliznę.
Każda decyzja poza regulaminem jest indywidualnie wydawana. Kropka. Tutaj była decyzja indywidualna. Więc sranie się o tworzenie precedensu jest wybitnie nie na miejscu.
I tak jest de facto z każdą kwestią która nie jest uszczegółowiona bardziej niż regulamin PZMotu na sezon 2021...


To jest tylko zabawa, więc albo spuszczamy z tonu albo kończmy to, zaorajmy wszystko i posiejmy jebany mak.

No, już bez przesady.
Moim zdaniem bardziej nie na miejscu jest używanie zwrotów typu „sranie się” lub „gównoburza” na merytoryczną dyskusję, która oferuje konkretne rozwiązania, jak można było zrobić to w inny sposób.
Mam wrażenie, że właśnie cisza i obojętność to coś, co może zabić isq, a nie merytoryczna dyskusja. No, przynajmniej ze strony niektórych merytoryczna.

Na zdrowie Rudolf!

Czasem brak mi słów na niektóre dyskusje i niekonsekwencje. Z całym szacunkiem i sympatią do niemal wszystkich członków Zarządu, ale mocno nie na miejscu uważam określanie regularne "gównoburzą" itp. zwrócenia uwagi i merytorycznego uzasadnienia tego zwrócenia uwagi co do precedensu - jak zrobili to Malak i Radek. I w pełni podpisuje się pod ich wnioskami i słowami - tworzenie takiego precedensu jest po prostu potencjalnie niebezpieczne i moim zdaniem nie do końca sprawiedliwe. Zaznaczę, bo chyba w tej dyskusji trzeba, że nie mam nic personalnie do Matju, czy Black Sox z którymi nomen omen jestem przecież też formalnie związany. Za niebezpieczne i zwyczajnie nie fair uważam też zasłanianie się tym, że to było poddane pod indywidualną interpretację Zarządu - bo za chwilę możemy w imię tego "wyjątku" i "precedensu" mieć zalew takowych zapytań o indywidualną interpretację w sprawach wszelakich - i co wtedy? Podzielimy się na równych i równiejszych, fajnych i fajniejszych? Jak dla mnie po to było coś uzgodnione i zapisane w regulaminie, żebyśmy się tego trzymali a nie zmieniali reguły w trakcie gry. Ergo - w pełni popieram ten ruch i umożliwienie regularnych startów dla Matju, jednak uważam, że powinno się to odbyć na warunkach zgodnych z ustalonym i zaakceptowanym przez wszystkich regulaminem - czyli wypożyczeniem Matju do Black Sox i jednoczesnym umożliwieniem mu startu na zasadach "gościa" w macierzystym BAD Company ale z zachowaniem limitu 20 biegów w drużynie I-ligowej i późniejszych tego konsekwencji.

Rzadko się udzielam w takich sprawach, mój post nie ma żadnej intencji aby urazić czy zaatakować którąkolwiek ze stron, ot wyrażam swoje zdanie.

Pozdrawiam i miłego piąteczku

Malak pisze: ↑29 paź 2021, 21:15 Gdyby był to jednak z naszej strony niecny plan wzmocnienia GA bez utraty siły DD, to szybko spaliłby na panewce, bo po 20 biegach w DD, Lowi stracił możliwość jazdy w GA. Sposobem "matju" mamy sytuację, w której do końca sezonu Lowigus obskakuje dwa zespoły. A Lowigus niewątpliwie spełnia też kryterium wspomniane przez Plonka.

Nie ogarniam jednego.
Wszyscy tu jesteśmy już dorośli. Mamy swoje życie, swoje priorytety i swoje cele. ISQ ma być rozrywką, która polega na poznawaniu sportu żużlowego, ściganiu się z innymi w szybszym napisaniu odpowiedzi na zadane pytanie bo znamy odpowiedź albo jak najszybszym spisaniu. Nie ma być za to zarzewiem kłótni, szukania na siłę, że komuś coś inaczej bo regulamin tak stanowi. Nikt na tym nie straci pieniędzy, nikogo to nie powinno urazić i tym przy podejmowaniu takich decyzji się kierujemy. Natomiast jak coś komuś nie podpasuje to od razu jest szukanie na siłę złych intencji i faworyzowania kogokolwiek. Szukamy takich rozwiązań, które są zgodne z duchem zabawy, nie chcemy z ISQ robić nie wiadomo jakiej wielkiej spiny, dlatego Wasze wpłaty i praca Zarządu na rzecz quizu jest dobrowolna. Ale takie wpisy jak wyżej, że w sumie "oni mogą to dlaczego my nie?!" bardzo, ale to bardzo obrzydzają mi chęć dalszej pracy, szukanie "rozgłosu" i ściąganie nowych osób do quizu. To chciałbym robić, a nie szukać wirtualnych kłód, które rzuca Zarząd drużynom pod nogi.

I na sam koniec dyskusji.
ISQ to tylko zabawa... a nie gra w kalmara na śmierć i życie.

Najzabawniejsze w tej całej pouczającej wymianie poglądów jest to, że sam zainteresowany, możliwe, że jeszcze nie wie, jakie zamieszanie "wywołał". Chłop wstanie rano, wyjdzie z domu i jeśli nie odpali forum albo nikt mu nie powie, nie będzie wiedział skąd się biorą te podejrzane spojrzenia przechodniów! Tak będzie!

#trueStory #matjuGate #lowiNieIdzDoGA #rudolfRedLabel #malakNieWymyslajWiecejTestCasow

Widzę, że jedynym, najlepszym i jednocześnie najgorszym rozwiązaniem będzie wycofanie się z tej umowy, czego (prawie) nikt nie chce

No cóż, nauczka na przyszłość. Dziękuję

Rudolf pisze: ↑29 paź 2021, 21:55 Wypowiem się tylko raz:

Sramy się o jakąś pierdołowatą mikrą kwestię, jakbyśmy jeździli conajmniej o Złote Kalesony albo inną obsraną bieliznę.
Każda decyzja poza regulaminem jest indywidualnie wydawana. Kropka. Tutaj była decyzja indywidualna. Więc sranie się o tworzenie precedensu jest wybitnie nie na miejscu.
I tak jest de facto z każdą kwestią która nie jest uszczegółowiona bardziej niż regulamin PZMotu na sezon 2021...

To jest tylko zabawa, więc albo spuszczamy z tonu albo kończmy to, zaorajmy wszystko i posiejmy jebany mak.

100% racji. Idźmy dalej w tym nihilistyczno-anarchistycznym uniesieniu, wywalmy regulamin i jedźmy na YOLO. Przecież to tylko zabawa. Jedyny podniesiony ton widzę tutaj we wpisach członków Zarządu, ze strony mojej, Aszotka czy Slaya widziałem raczej chęć merytorycznego zaznaczenia problemu, jaki może zaistnieć w przyszłości.

hN pisze: ↑29 paź 2021, 23:06 Nie ogarniam jednego.
Wszyscy tu jesteśmy już dorośli. Mamy swoje życie, swoje priorytety i swoje cele. ISQ ma być rozrywką, która polega na poznawaniu sportu żużlowego, ściganiu się z innymi w szybszym napisaniu odpowiedzi na zadane pytanie bo znamy odpowiedź albo jak najszybszym spisaniu. Nie ma być za to zarzewiem kłótni, szukania na siłę, że komuś coś inaczej bo regulamin tak stanowi. Nikt na tym nie straci pieniędzy, nikogo to nie powinno urazić i tym przy podejmowaniu takich decyzji się kierujemy. Natomiast jak coś komuś nie podpasuje to od razu jest szukanie na siłę złych intencji i faworyzowania kogokolwiek. Szukamy takich rozwiązań, które są zgodne z duchem zabawy, nie chcemy z ISQ robić nie wiadomo jakiej wielkiej spiny, dlatego Wasze wpłaty i praca Zarządu na rzecz quizu jest dobrowolna. Ale takie wpisy jak wyżej, że w sumie "oni mogą to dlaczego my nie?!" bardzo, ale to bardzo obrzydzają mi chęć dalszej pracy, szukanie "rozgłosu" i ściąganie nowych osób do quizu. To chciałbym robić, a nie szukać wirtualnych kłód, które rzuca Zarząd drużynom pod nogi.

I na sam koniec dyskusji.
ISQ to tylko zabawa... a nie gra w kalmara na śmierć i życie.

Myślę, że historycznie jak i aktualnie DD jest ostatnią drużyną korzystającą na lukach regulaminowych czy grająca nie fair. Podobnie nie przypominam sobie uwag moją stronę kwestionujących moją uczciwość. Odwrócę więc to zdanie - wpisy jak ten czy Rudolfa bardzo, ale to bardzo obrzydzają mi chęć dalszego grania w ISQ, poświęcania cząstki wolnego czasu na aktywności związane z grą jak chociażby statystyki.

Nie padło też nigdzie słowo o faworyzowaniu kogokolwiek, ale z tego co widzę, to na razie ze strony Zarządu padają argumenty emocjonalne. Natomiast nie widziałem jakiegoś entuzjazmu wśród osób spoza Zarządu, choć trudno zarzucić przykładowo Aszotkowi i Slayowi, aby byli jakimiś BFF, więc może warto podejść do sprawy spokojniej? Literówki też budziły zastrzeżenia, były całe strony dyskusji na forum, po czym Kasper wypracował standard, Zarząd go zaakceptował i od tego czasu nie widziałem żadnego problemu z tym związanego.

Witek pisze: ↑29 paź 2021, 23:31 Widzę, że jedynym, najlepszym i jednocześnie najgorszym rozwiązaniem będzie wycofanie się z tej umowy, czego (prawie) nikt nie chce

No cóż, nauczka na przyszłość. Dziękuję

Widzę, że jedynym, najlepszym i jednocześnie najgorszym rozwiązaniem będzie wycofanie się ze zgłaszania jakichkolwiek uwag czy propozycji przez kogokolwiek, czego nikt chcieć nie powinien.

No cóż, nauczka na przyszłość. Dziękuję.

Nie, po prostu nie ma regulaminowej możliwości wypożyczenia Matju z BAD do BS przed upływem 7. kolejki.

I skończ z tymi zgryźliwościami Malak w moim kierunku. Bez odbioru.

Witek pisze: ↑30 paź 2021, 00:25 Nie, po prostu nie ma regulaminowej możliwości wypożyczenia Matju z BAD do BS przed upływem 7. kolejki.

To jeśli tylko o to chodzi, to można po prostu jako kompromis dodać przypadek Veronka do regulaminu jako legalny i żeby korzystali z tej opcji wszyscy chętni jak np. Matju i tyle, myślę że żaden klub nie miałby nic przeciwko temu, więc chyba można by było wprowadzić jakis zapis w trakcie sezonu jeśli jest sensowny i jednogłośnie zaakceptowany. Zadowoleni byliby wtedy wszyscy. Popieram głos Malaka, Aszotka i pozostałych - trochę dziwnie wyszło, mimo że nikomu sytuacja tak na prawdę nie szkodzi, ale wprowadza po prostu zamęt i trochę niekonsekwencję, że ktoś musi pilnować 20 biegów, a ktoś nie.

Proponuję w takim razie zapis - Każdy zawodnik 1-ligowy, który wystąpił w danym sezonie w mniej niż 20 biegach, w barwach swojej drużyny może w dowolnym momencie sezonu zostać wypożyczony do dowolnego klubu 2-ligowego i startować w nim bez ograniczeń. Automatycznie zostaje on wtedy gościem w swojej poprzedniej drużynie i rozegrane dotychczas wyścigi wliczają się w jego limit 20 biegów możliwych do wystąpienia w 1 lidze. Od tej pory funkcjonuje jak każdy zawodnik 2-ligowy i po przekroczeniu limitu wróci na stałe do drużyny 1-ligowej.

Byłoby to chyba jasne i nie zostawiało żadnej luki.

Faktycznie, żeby chłopaki z BAD nie napisali, że jest jakaś zadyma, to bym nawet nie wiedział.

Powiem tak - generalnie co zdwcyduje Zarząd, to tak będzie. Bez spiny.

Dla mnie ISQ, to już zabawa. Wpadnę na czat, zrobię dwa zera i wracam do swoich spraw.

Także poinformujcie mnie gołębiem pocztowym co i jak

Od zer w tym sezonie w BAD COMPANY mamy innego zawodnika

A co tam z protestem z 19.10? Trwa zażarta dyskusja w zarządzie?

boski pisze: ↑31 paź 2021, 08:49 A co tam z protestem z 19.10? Trwa zażarta dyskusja w zarządzie?

Wkrótce Koledzy wydadzą zbiorczy komunikat dotyczący wszystkich tych kwestii.

Ok, dzięki za odpowiedź

boski pisze: ↑31 paź 2021, 08:49 A co tam z protestem z 19.10? Trwa zażarta dyskusja w zarządzie?

Jeszcze ja w kolejce z 15 marca

Regulamin ISQ - VI. Rozgrywki ligowe pisze:6a. Zawodnik występujący w 2 lidze ma prawo podpisać kontrakt jako tzw. "gość" w drużynie z 1 ligi. Takowy zawodnik po odjechaniu 20 biegów w 1 lidze traci prawo startów w 2 lidze i staje się członkiem zespołu pierwszoligowego. W indywidualnych przypadkach, po zgodzie Zarządu ISQ, jest możliwe stosowanie tego przepisu do zawodnika klubu pierwszoligowego, który chciałby startować jako gość w 2 lidze.

Regulamin ISQ - III. Uczestnicy ISQ pisze:3b) Uczestnik, który podpisał kontrakt z zespołem z drugiego poziomu rozgrywkowego może wystąpić jako „gość” w zespole z pierwszego poziomu rozgrywkowego. „Gość” ma prawo reprezentować w wyższej klasie rozgrywkowej barwy tylko jednego zespołu. Po uczestnictwie w 5 meczach (pięciokrotnie zgłoszony do składu meczowego), zawodnik traci uprawnienie do startów w drugiej lidze i jest przenoszony do kadry zespołu z pierwszej ligi.

Czy konieczne jest istnienie tych dwóch zapisów równocześnie? Rozumiem zamysł, aby z gościa korzystać tylko w przypadku dziury w składzie pierwszej drużyny, jednak dążymy do jak największego zaangażowania drugoligowców i chyba każda z drużyn drugoligowych podchodzi rozsądnie do ściągania zawodników z pierwszej ligi, więc może wystarczy zostawić zapis o 20 wyścigach? Na naszym przykładzie podam, że chętnie bym zgłosił do składu jednego z naszych gości, bo przy 7-osobowej kadrze miejsce zawsze będzie, jednak szkoda "marnować" zgłoszenia jeśli w dalszej części sezonu możemy mieć problemy kadrowe.

Pal licho już z tym nowym komunikatem, oby to się nie odbiło w przyszłości.

Ale podpinam się pod pytanie Lowiego. Serio mamy, zwłaszcza teraz, utrzymywać te dwa przepisy? Przecież nie powinno się liczyć, czy ktoś jest w składzie, tylko czy realnie jedzie. Matju bywał w składzie, a czy jechał? Jeśli tego nie zmienimy to po prostu zawodnicy typu Eric czy Veronek będą na czacie, a w składzie pojawią się dopiero, gdy będą mieli faktycznie pojechać. Inaczej tracą po 5 kolejkach prawo do jazdy w 2 lidze, mimo niemal zerowej ilości biegów w 1 lidze.

Serio, tu nikt nie chce „gównoburzy”, jak to ostatnio niemal jednogłośnie pisali członkowie Zarządu. Po prostu niech te przepisy będą zdroworozsądkowe. Nie jest niczym złym się pomylić i zrobić zły przepis, ale warto szybko podjąć reakcję, by błąd naprawić. Sami w komunikacie o Matju i komentarzach piszecie, że ideą jest, by zawodnicy mało startujący, jak Matju, mieli możliwość jazdy w 2 lidze bez rozbijania zgranego teamy drużyny z 1 ligi. Więc bądźmy chociaż o tyle konsekwentni, by decydowało 20 biegów a nie 5 razy bycie plastronem.

Oczywiście punkt III 3b wkradł się jako chochlik do regulaminiu. Należy się sugerować punktem mówiącym o 20 biegach. Wkrótce zostanie to skorygowane odpowiednim komunikatem.

Nie ukrywam, że przez pewne wydarzenia i sytuacje, o których wolałbym nie mówić, działaliśmy w pośpiechu. Przyjęliśmy go w totalnym zaufaniu jednogłośnie i niestety nikt z nas tego nie wychwycił.

Obecnie analizujemy regulamin i szukamy podobnych chochlików. To trochę trwa głównie z racji tego, że mamy inne rzeczy na głowie w pracy zawodowej. A na takiej analizie trzeba się niestety skupić i trochę czasu poświęcić. Ale tak jak mówi Plonek - obowiązuje zapis o 20 biegach. Ten o 5 meczach proszę ignorować.

Na wstępie chciałbym tylko zaznaczyć, że jest to wyłącznie moja (dla niektórych zapewne bezwartościowa) prywatna opinia która nie ma na celu urażenia ani ataku w kierunku żadnego wymienionego podmiotu, jedynie wyrażenie tejże opinii na temat ostatniego komunikatu WCzc. Zarządu i ogólnej sytuacji w ISQ.

A tenże komunikat uważam za żart, w nieśmiesznej jego formie. A konkretnie to jego 2 punkt, wyłącznie we fragmencie który pozwole sobie zacytować:

WCzc. Zarząd ISQ pisze:Utrzymane zostają zapisy wskazane w komunikacie 9/14. Ponownie podkreślamy że każdy przypadek nie ujęty w regulaminie jest analizowany indywidualnie

Odnosząc ten cytat do dyskusji która odbyła się w tym temacie, gdzie "szarzy quizowicze" wyrazili swoje raczej niepochlebne zdanie dotyczące tworzenia niebezpiecznego precedensu który mógłbym być nadużywany/poddawany próbom ewentualnego nadużycia, natomiast quizowicze reprezentujacy WCzc. Zarząd byli gorącymi orędownikami swojej decyzji, choćby został dość mocno podkreślony absurd i potencjalne złe konsekwencje tejże decyzji. W mojej opinii wygląda to troszkę na zasadzie którą niegdyś w filmie (świetnym nomen omen) "Dzień Świra" przedstawił reżyser Marek Koterski, tu ponownie pozwolę sobie na cytat:

Marek Koterski pisze:Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!

Tak bowiem rzeczoną dyskusję odbieram - bronienie swojej racji, choćby za cenę absurdu, byle nie przyznać racji "szaraczkom". Posuwając się w tych dyskusjach do momentu, w którym można wręcz poczuć stwierdzenie i podejście na zasadzie "Tak jest po naszemu, tak jest fajnie, a jak Ci niefajnie to nie musisz się bawić i możesz sobie iść" względem zwykłych, przeciętnych uczestników życia quizu. Choć podobno z ich opinią WCzc. Zarząd ma się liczyć. Czy nie? Bo sam już nie wiem.

Uważam, że skoro istnieje Zarząd to powinien on podejmować decyzje niepodważalne. Czasem oddaje wspomnianym "szaraczkom" prawo decydowania (vide tabela biegowa), ale według mnie interpretacje regulaminu, a zwłaszcza prawo do tworzenia wyjątków, powinno stać w 100% po stronie Zarządu.

Tylko te wyjątki powinny być jasno określone, żeby było wiadomo przed zastosowaniem, kiedy wyjątek może zajść, a kiedy nie. W sensie to moje zdanie, jako tego szaraczka właśnie

Ale Drodzy Panowie,

Insynuowanie, że robimy coś pod samych siebie, a nasza racja jest najważniejsza, jest delikatnym nietaktem. Otóż nikt nikomu nie zabrania działać na rzecz ISQ, a quizowicze wbrew pozorom mają dużo możliwości do działania.

Można na przykład organizować zawody towarzyskie, a nawet zgłosić wniosek byśmy objęli je patronatem i zrobienia z nich zawodów oficjalnych. Można też pisać na portalu wszystko: wyniki, rozmówki, czy nawet krytykę działań zarządu (opublikuję!). Można proponować regulaminowe rozwiązania (MILCZĄCA RADA TRENERÓW), można rzucać pomysłami na rozwój ISQ, czy szukać nowych.

Każda krytyka jest jak najbardziej potrzebna, ale ta zabawa polega na tym, że ktoś ją organizuje i podejmuje decyzje. Nie wszystkie muszą się podobać wszystkim. Ja na przykład rok temu uważałem, że kara za połączenie telefoniczne podczas biegu powinna być większa. Tak jak w życiu - nie wszystko nam się podoba i musimy to zaakceptować ew. protestować.

My wbrew pozorom słuchamy Waszych głosów. Na przykład od kilku osób, w tym wiodących prym w tej dyskusji dostałem info, że jeden z wykluczonych zawodników wrócił pod innym nickiem. I zająłem się sprawą, zrobiłem z siebie debila przed trenerem tej drużyny i jednak istniejącym zawodnikiem. To tylko przykład.

Dodam jeszcze, że Plonek trafił do Zarządu nie po naszym zarządowym wyborze kogoś, kto nam pasuje i będzie się z nim fajnie śmieszkowało. Trafił tam WASZYMI głosami. I czy się to komuś podoba czy nie - jest jednym z aktywniejszych członków Zarządu.

Myślę, że po stronie Zarządu panuje chyba zbiorowe niezrozumienie idei osób wypowiadających się tutaj, nie wiem, dlaczego tak jest

Mam wrażenie, że nikomu nie chodzi o krytykę Zarządu, czy też tego, jak Zarząd pracuje. Przynajmniej nie mi i znając pozostałe osoby zabierające tu głos, również nie.

Krytykowane jest natomiast to jedno konkretne rozwiązanie. Jedna konkretna decyzja. Ale nie jest to krytyka "nie, bo nie". Właśnie o to chodzi, że była to krytyka konstruktywna, merytoryczna, proponująca gotowe rozwiązanie. Prześledźmy wypowiedzi członków Zarządu. Nikt nie odniósł się merytorycznie do tego proponowanego rozwiązania, mamy za to głosy o "gównoburzach" i inne takie.

I ten komunikat jest po prostu o tyle niesmaczny, że... W ogóle się pojawił. Jeśli zapadła taka decyzja w pierwszym momencie, to okej. My wyraziliśmy swoje zdanie, Zarząd podjął jednak decyzję i tyle. Ale po co pisać, że utrzymujecie w mocy pewne rozwiązania w następstwie ich krytyki, bez merytorycznego odniesienia się do proponowanych rozwiązań? Jeśli już pisać taki nowy komunikat, w odniesieniu do głosów krytycznych, to z wyjaśnieniem, dlaczego. Albo nie pisać w ogóle. Tak czy tak przecież zostaje "po staremu". Każdy to zaakceptuje, bawimy się dalej, nic przecież się nie stało.

Natomiast sedno sprawy tkwi w tym, że ja i myślę inni też, nadal nie rozumiemy, dlaczego nie można było po prostu potraktować Matju (czy kogokolwiek innego, bo nie o biednego Matju konkretnie nam tu chodzi) jako zawodnika startującego bez limitów w 2 lidze, natomiast po 20 biegach w BAD straciłby prawo startu w 2 lidze. Czyli jak każdy inny. Tym bardziej, że wydaje się oczywiste, że Matju tych 20 biegów nie osiągnie, więc nie dywagujemy konkretnie o Matju, tylko o zasadach, wypracowaniu ich na przyszłość. Że nie chcieliście rozbijać dobrej ekipy z BAD? Przecież nie rozbilibyście w ten sposób, Matju cały czas byłby zawodnikiem BAD, tylko po 20 biegach - jak każdy inny - straciłby prawo bycia gościem w 2 lidze. A tu mamy jakieś niecodzienne, odbiegające od wszelkich innych, rozwiązanie, które może na przyszłość spowodować, że takich chętnych jak Matju będzie więcej i wtedy pojawiać się będą głosy: "dlaczego on może bez limitu, a ja nie"?

No widzisz Wicia, a dla mnie nietaktem jest kontynuowanie tej szopki poprzez publikację nic nie wnoszącego komunikatu bez żadnego odniesienia się do kilkukrotnie podpartej konstruktywną krytyką sprawy .

Z resztą, ja już nie wiem jak dotrzeć - ani nie idzie pisząc luźno, ani na poważnie, ani z przekąsem. Pozostaje mi po prostu się zgodzić i obiema rękami podpisać pod powyższym postem Radka, co jak dotąd się nie zdarzało - więc może i jakiś sukces WCzc. Zarząd osiągnął.