Strona 2 z 35

Re: Komentatornia

: 02 gru 2020, 17:40
autor: mk
Bo żużel to jest poza najśmieszniejszą ligą świata. Taka Extraliga czy SFC to jest żużel, a reszta to jakaś popierdółka, a nie żużel. Poza tym kiedyś to ... było ;) Ja w 2020 nie byłem na ani jednym meczu najśmieszniejszej i ani jednym GP, a w poprzednich latach mi się to nie zdarzało, za to np. byłem na wszystkich zawodach 1. Ligi Czeskiej, gdzie był żużel.

Re: Komentatornia

: 02 gru 2020, 17:43
autor: Artas
Tępy pisze: 02 gru 2020, 16:57 Artas jakby nie patrzeć Quiz i ludzie w tym uczestniczacy stali się te 8 lat starsi.
Doszły nowe obowiązki czy to prywatne czy zawodowe a nie mając motywacji do nauki czy utrwalania tej wiedzy siłą rzeczy zapominasz informacji.
Wydaje mi się, że raczej nie chodzi o to, co potwierdzają chłopaki poniżej :D

No, ja ciśnienia na chodzenie na żużel nie mam, ale właśnie ten "wyreżyserowany spektakl" jak sam Szymkowiak na szkoleniu osób funkcyjnych w 2019 roku powiedział mnie nie jara. Mieszkam 500m od stadionu i od lat mnie nawet nie kusi, żeby iść, no chyba że na młodzieżówkę i do parku maszyn, ale to bardziej dla spotkania towarzyskiego, niż samego emocjonowania się mikroruchami, ostrzeżeniami i karami za pokrowce. Czechy, Słowacja, Ukraina mają właśnie ten klimat żużla, gdzie robi się sport dla sportu, a nie dla Pseudowoodu w reżyserii Quentina Majewskino.

Re: Komentatornia

: 02 gru 2020, 17:48
autor: Rudolf
Dlatego najlepszy klimat czuje się na jakiś partyzanckich zawodach typu dmpj, macec - mimo że robią tory płaskie jak stół tym bardziej, to czuć klimat chociaż...

Re: Komentatornia

: 02 gru 2020, 17:59
autor: mariano
Powiedzmy sobie szczerze, że żużel to mało poważny sport, który jest uprawiany w kilku krajach i zawodnicy startują w kilku ligach w tym samym sezonie.
Ten sport nie wzbudza już emocji, na świecie nie ma konkurencji wśród zawodników, dobry polski junior jest automatycznie jednym z najlepszych "na świecie" - czytaj w kilku krajach gdzie ktoś jeszcze jeździ.
Fajnie sobie czasem w ramach rozrywki pójść na mecz lub obejrzeć w TV i tyle 😄

Re: Komentatornia

: 02 gru 2020, 18:15
autor: Malak
Chociaż, żeby być uczciwym, to paradoksalnie tegoroczne GP miało naprawdę emocjonujące momenty. Akcja Madsena na Doyle’a w finale GP w Gorzowie na przykład była konkretna :D

Re: Komentatornia

: 02 gru 2020, 18:32
autor: Magik
Ja na mecze ligowe chodzę z przyzwyczajenia,bardziej na klub niż sam żużel. W tym roku Pan Baron łaskawie odblokował tor Smoczyka i pozwolił się na nim ścigać, to chociaż było na co popatrzeć. W poprzednich sezonach chodzenie na żużel to było momentami spotkanie towarzyskie piwko, bajera, śmiechy hihy, A w międzyczasie żużel.

Oglądam każdy żużel,od zawodów amatorów przez młodzieżówki po wiadomo naszą naj ligę I SGP itd. To czego nam zawsze brakowało w żużlu ,czyli telewizji stało się naszym przekleństwem. Przykład z tego sezonu mecz z rundy zasadniczej Leszno Zielona Góra, widowisko tak żenujące, że jeszcze po powrocie do domu czułem niesmak. Przełamałem się i postanowiłem obejrzeć powtórkę tego show, żeby upewnić się co ja naprawdę widziałem. Wzrok nie zawiódł chujowizna do kwadratu ,za to nie było końca mojemu zdziwieniu, kiedy komentatorzy wychwalali ten mecz na wszystkie możliwe sposoby.

Rozmijamy się z oczekiwaniami. I sądzę, że się nie spotkamy gdzieś w połowie, mamy zupełnie inne oczekiwania, niż możni tego sportu i spora część kanapowej publiki. Choć gdzieś w tym sezonie wyszła ta dyskusja za sprawą Cegły to wydaje mi się, że nie wiele to da.

Re: Komentatornia

: 02 gru 2020, 19:14
autor: hN
Ja po wejściu w środowisko od trochę innej strony niż klubowa - dostałem tak po dupie pogonią za hajsem w żużlu, że mi się odechciało bardzo mocno.

Ale ciąg przyczynowo - skutkowy wyglądał tak:
-zrobienie z klubu z Torunia dziwki w 2012 po przyjściu pana Tomka.
-zrobienie z klubu i kibiców debili w 2013 (byłem na chyba 6 wyjazdach wtedy jeszcze...)
-żenada i żałość w 2014 i traktowanie kibiców jak gówna (byłem na jednym meczu, żeby wyrazić swój sprzeciw - tym za zetkę z Wrocławiem)
-w 2015 już tak bardzo mało mi się chciało, tym bardziej, że do Torunia wróciła koszykówka na najwyższym poziomie...
-... ale sierpień był okropny przez upadek Darcy'ego. Szybka akcja ze zbiórkami, mocno ruszyło mnie zjednoczenie się środowiska kibiców w tej pomocy... potrwało to do maja 2016...
-... gdzie przyszedł "czas rozliczeń" z hajsu i tego kto komu i ile. Wtedy już ostatecznie straciłem nadzieję i chęć do interesowania się na bieżąco.
- były jakieś tam pojedyncze mecze jak mnie ktoś wyciągał, ale tak? prawie wcale.

W międzyczasie jakoś tak "niechcący" wyszło to, że znalazłem robotę przy koszykówce i teraz żużel to często dla jaj se obejrzę i piwka. W tym sezonie byłem dwa razy - na pierwszym meczu z Gnieznem i z Daugavpils. Zero emocji...

A ostatni mecz, na którym się cieszyłem jazdą, żużlem i wynikiem to chyba baraż 2017...

Także to raczej ta pogoń za hajsem jest przyczyną :)

Re: Komentatornia

: 02 gru 2020, 19:30
autor: Artas
Ja bardzo kibicuje, żeby temu cyrkowi balonik pękł. Wiadomo, że stracą wszyscy, zawodnicy, za którymi na ogół stoję murem i razem z nimi mechanicy, ale prędzej czy później to będzie musiało się stać. W polskim żużlu są pieniądze, których ta dyscyplina sportu nie jest warta (mam na myśli wartość marketingową zawyżaną przez spółki skarbu państwa). Ci, którzy do Polski się nie załapią są sprzętowo i organizacyjnie daleko z tyłu. Jestem pełen podziwu dla ekipy z Žarnovicy czy Równego, że potrafią się rozwijać mimo tych ogólnych przeszkód. Jeśli nie dojdzie do jakiejś burzy politycznej, albo niewiadomo jakiego krachu w gospodarce Ukrainy to jeszcze Polska będzie z zazdrością patrzyła na Siergieja Gołownię i jego KWRS Równe.

Re: Komentatornia

: 03 gru 2020, 07:48
autor: Matic
W swoim życiu byłem na około 400 imprezach żużlowych, w tym tylko raz na Ekstralidze, choć mam blisko Wrocław i Leszno. Potwierdzam zdanie kolegów, prawdziwy żużel to jest Puchar MACEC, DMPJ, Czechy. Jestem wielkim fanem żużla w USA, który może na słabym poziomie, na kiepskim sprzęcie, ale dla mnie ma to coś. Łączy ludzi z pasją i naprawdę fajnie obejrzeć zawody, na których masz pewność, że zawodnicy jadą dla siebie, a nie wyłącznie ze względu na kasę. W tych "niszowych" zawodach czuć właśnie tę pasję, której brakuje w najlepszej lidze świata napędzanej przez miliony monet. Ścigam się amatorsko i tam, póki co, na szczęście, też jest jeszcze radość z jazdy, w wiekszosci przypadków niezależnie od wyniku, chociaż są i tacy, którzy dla lepszego pucharu pojadą na granicy ryzyka

Re: Komentatornia

: 03 gru 2020, 08:07
autor: Paboł
Ja pamiętam któryś MACEC z Krosna cos ok 2006-2007. Juz nie pamiętam kto kogo, ale jeden Rumun drugiego Rumuna nękał atakami przez 4 kółka i na ostatnim łuku. Ależ się cieszył, machal rękami, rundke zrobił. Biłem im obu brawo na stojąco. Fajne zawody :D

Re: Komentatornia

: 03 gru 2020, 09:05
autor: Paweu
Paboł pisze: 03 gru 2020, 08:07 Ja pamiętam któryś MACEC z Krosna cos ok 2006-2007. Juz nie pamiętam kto kogo, ale jeden Rumun drugiego Rumuna nękał atakami przez 4 kółka i na ostatnim łuku. Ależ się cieszył, machal rękami, rundke zrobił. Biłem im obu brawo na stojąco. Fajne zawody :D
Coś jak reprezentacja San Marino, kiedy raz na 6 lat strzeli komuś gola?

Re: Komentatornia

: 03 gru 2020, 09:44
autor: Malak
Ja też bym nie chciał popadać ze skrajności w skrajność. To nie jest też tak, że cała ta Ekstraliga, pieniądze to samo zło. Przecież na Włókniarzu sezony 2017-2018 obfitowały w mega widowiska i choć każdy jechał dla kasy, to dla kibica to jednak była gratka. Wiele moim zdaniem sprowadza się do przygotowania toru. Robi się jednościeżkowce "pod siebie", bo wynik jest najważniejszy i jest jak jest. W Grand Prix przecież się nie pierniczą i niejednokrotnie jadą na rozsypującym się torze, który szybko oddziela konkretnych zawodników od reszty. Pamiętam, że w Krsko nie było żadnego wyprzedzania, praktycznie nigdy, a w zeszłym roku przyjechał Zmarzlik i nagle każdy jego bieg obfitował w walkę :P Często na DMPJ robią tory twarde, ubite, gdzie decyduje tylko start i to też nic fajnego. Albo jak na Wandzie w zeszłym roku chłopakom ze Świętochłowic ambicji nie brakowało, ale bodaj osiem razy walnąć w bandę na pierwszym łuku to też jest umiejętność i dla mnie jako kibica nie było to zbyt fascynujące. Ledwo poskładali tę bandę na mecz z Kolejarzem Opole, wyjechał Mateusz Pacek i powtórka z rozrywki.

Dlatego koniec końców rozgraniczyłbym to wszystko, pieniądze zawsze były na zróżnicowanym poziomie w tym sporcie, przecież dawniej Mauger, później Duńczycy to też był zupełnie inny pułap finansowy niż nasi zawodnicy, a jednak nikt nie mówił, że tamci to są gwiazdeczki. Po prostu wydaje mi się, że nie było takiej presji z góry na wynik finansowy i często widziało się ambicję zawodników. Ale przecież nawet dzisiaj nie brakuje walczaków na torach, Zmarzlik, Doyle, Lindgren, Woffinden, Sajfutdinow, to tak na szybko, oni zdecydowanie nie wymiękają na widok trudnych warunków. Myślę, że po prostu obecnie jest szeroki dostęp do naprawdę dobrego sprzętu, co w połączeniu z często małowymagającymi torami pozwala dołączyć do czołówki światowej tak bezpłciowym częstokroć zawodnikom jak choćby Artiom Łaguta.

Od strony kibicowskiej to, co wyżej pisałem - odstrasza mnie od stadionu Włókniarza natężenie kibiców sukcesu. Dawniej jakoś miałem wrażenie, że panował zawsze jakiś taki respekt przed rywalem, przyjeżdżała nawet teoretycznie słabsza drużyna, ale słyszało się: "no, ale ten to potrafi czasem pojechać", "ale juniorzy czasem u nich potrafią szarpnąć" itd. Teraz co jestem, to słyszę, że trzeba rozjechać, bo przecież JA ZAPŁACIŁEM ZA BILET I MI SIĘ NALEŻY ZWYCIĘSTWO. I to przez to głównie oglądam żużel w telewizji, bo bycie na stadionie nie daje mi już takiej satysfakcji.

Re: Komentatornia

: 03 gru 2020, 13:48
autor: Magik
Z tymi Maugerami bym się nie rozpędzał, bo nie trudno trafić na opinię, że moglibyśmy być mocno rozczarowani zawodnikami z tamtych lat. Sam Mauger przy dzisiejszej procedurze startowej mógłby sporo stracić ;)

Też nie rozpędzajmy się z tym prawdziwym żużlem, bo to są skrajności. Bo wiele miejsc z prawdziwym żużlem "padło" z braku pieniędzy, zainteresowania, toru itd. Węgry Austria, Norwegia ,śladowe ilości żużla.

Profesjonalizacja nie jest zła, ale w żużlu to jest chaos, do tego różnice są tak ekstremalne, że wydaje mi się, że zabija to niższe szczeble. Co roku miliony debat ,pomysłów,zmian i regulaminów nie tylko w PL ,a nad obniżeniem kosztów sprzętu nie ma komu się pochylić.

Re: Komentatornia

: 03 gru 2020, 19:00
autor: Strc
Obrazek

Re: Komentatornia

: 04 gru 2020, 21:15
autor: Aszotek
A ja tak zapytam co do sezonu 14 - planowany jest start dopiero we wrześniu czy krótko po skończeniu 13? Bo jeśli wrzesień, to przerwa potrwa niemal pół roku.

Re: Komentatornia

: 04 gru 2020, 21:24
autor: Paweu
No to odnowi się wakacyjną tradycję FotoQuizu żeby zabić nudę. I dla chętnych Liga Miast ;)

Re: Komentatornia

: 04 gru 2020, 21:26
autor: Daniel
Na lato będzie Liga Miast. A na kwiecień i maj - coś się wymyśli w razie czego. Generalnie wyszliśmy z założenia, że wiosną ruszy żużel, do tego pewnie będą wszyscy chcieli cieszyć się życiem i korzystać z tego, że nie będzie tylu ograniczeń. Ale jakieś ISQ na wiosnę można zrobić ;)

Re: Komentatornia

: 04 gru 2020, 22:36
autor: Malak
W sumie jeśli byliby chętni, to można by objechać na wiosnę Drużynowy Puchar ISQ. Dawniej, z tego, co pamietam, to były całkiem ciekawe zawody. O ile oczywiście udałoby się to ogarnąć logistycznie (pytania, sędziowie, uczestnicy).

Re: Komentatornia

: 04 gru 2020, 23:09
autor: mariano
Warto by zrobić też mistrzostwa par i jako że mamy 8 drużyn proponowałbym dopuścic 21 par i pojechać na 3 eliminacje i finał.
Drużyny, które zajmą w lidze miejsca 1-5 wystawiają po 3 pary. Drużyny 6-8 po 2 pary.

Re: Komentatornia

: 05 gru 2020, 00:12
autor: Plonek
Są mistrzostwa par dla 7 najlepszych drużyn.

I to jest nasz cel na ten sezon! awans do finału MPPKISQ.

Re: Komentatornia

: 05 gru 2020, 15:22
autor: hN
mariano pisze: 04 gru 2020, 23:09 Warto by zrobić też mistrzostwa par i jako że mamy 8 drużyn proponowałbym dopuścic 21 par i pojechać na 3 eliminacje i finał.
Drużyny, które zajmą w lidze miejsca 1-5 wystawiają po 3 pary. Drużyny 6-8 po 2 pary.
Przecież MPK są w regulaminie...
MPK - zawody te zostaną rozegrane po zakończeniu RZ. Wystartuje w nich siedem czołowych drużyn ligowych. Termin zawodów zaplanowany jest na tydzień 01-07.03.2021

Re: Komentatornia

: 05 gru 2020, 18:39
autor: Paboł
Może warto rozważyć MPK na 8 par? Każdy by mógł pojechać. Był chyba program na to. 28 wyścigów aż. Ale raz w sezonie możnaby :)

Re: Komentatornia

: 05 gru 2020, 19:35
autor: Daniel
Jeżeli program jest (tylko kto go ma?) to oczywiście :)

Re: Komentatornia

: 05 gru 2020, 19:36
autor: Citas
Jeśli nie ma programu to co za problem stworzyć. Rozpiskę biegów można wziąć z terminarza.
Losowanie numerów par i system:

1 - 2
3 - 4
5 - 6
7 - 8

8 - 3
6 - 1
4 - 5
2 - 7

8 - 6
3 - 2
5 - 1
7 - 4

1 - 3
6 - 7
4 - 8
2 - 5

8 - 2
6 - 4
5 - 3
7 - 1

1 - 8
3 - 6
5 - 7
2 - 4

8 - 5
6 - 2
4 - 1
7 - 3

Re: Komentatornia

: 05 gru 2020, 21:01
autor: Artas