Aszotek pisze: ↑16 sty 2021, 20:04
Nie bardzo rozumiem, z czego cała afera od zupełnie niewinnego pytania, wszak kilka drużyn ma dwóch równorzędnych trenerów.
Od głupiego pytania. Komunikat jest napisany prostym językiem i wyraźnie wyszczególniono w nim trenerów, nie zastępców, nie mechaników, wirażowych czy fotoreporterów. I aż musiałem sprawdzić przed chwilą, ale każda drużyna ma jednego trenera i jednego zastępcę trenera, nie "dwóch równorzędnych trenerów".
Nadal nie uważam, by było głupie, ale wystarczyło odpowiedzieć i wszystko jest jasne. Zastanów się, czy na pewno chcesz wspierać postawę kolegi z drużyny, który ewidentnie ma problem, skoro wszędzie szuka pretekstu, by się o coś przyczepić, ale jak zaproponowałem jakiś czas temu by odezwał się na priv skoro coś do mnie ma i żeby to wyjaśnić, to nie miał tyle odwagi.
Edit: no i już na priv sytuacja wyjaśniona
Ostatnio zmieniony 16 sty 2021, 21:54 przez Aszotek, łącznie zmieniany 1 raz.
Klecześ pisze: ↑16 sty 2021, 20:31
Tępy, ja chce pozew od Ciebie, naprawdę. Uważam, że oszukiwałeś w ISQ i czekam co na to prokuratura. Na PW wyślę Ci nawet adres, żeby policji nie angażować w rozkminianie IP.
Kurczę Michale uprzedziłeś mnie. Ja niestety dopiero przestałem się śmiać z tego postu. Rozumiem, że weźmiesz mnie na świadka.
Ja też jestem oczywiście chętny na pozew.
Cześć, jako że dziś lubię wywoływać dyskusje to chętnie wywołam kolejną (albo się skompromituje jeśli to jest coś oczywistego ).
Kiedy zawodnik jest nieklasyfikowany w statystykach? Odnoszę się tutaj do statystyk Malaka. Przychodzą mi do głowy dwie opcje:
- zbyt mała liczba meczów, ale są zawodnicy którzy jako nieklasyfikowani mają tyle samo meczów co klasyfikowani,
- zbyt mała liczba biegów, ale są zawodnicy, którzy jako nieklasyfikowani mają tyle samo biegów co klasyfikowani
Podejrzewam, że jest to jakiś zapis regulaminu sportu żużlowego, którego nie znam, więc proszę o oświecenie.
W ISQ (wzorując się na żużlu) zawsze liczyliśmy minimalną liczbę biegów do sklasyfikowania jako: liczba meczów drużyny x 2 + 1, czyli dla 20 kolejek - > 41, dla 8 -> 17.
Tak, dokładnie Kasper, w ten sposób klasyfikowałem/nie klasyfikowałem zawodników. Nie było to nigdzie regulowane, ale tak wydawało mi się najsensowniej
I dziękuję Misiowy za miłe słowa
06 Bad Company (I) 66/45 1,466
07 Dobre Duszki (I) 143/82 1,744
08 Dobre Duszki (I) 151/86 1,756
09 Dobre Duszki (I) 127/76 1,671
10 Dobre Duszki (I) 106/68 1,559
11 Dobre Duszki 2 (II) 209/97 2,155
12 Dobre Duszki 2 (II) 173/84 2,060
13 Dobre Duszki (I) 173/88 1,966
14 Dobre Duszki (I) 177/95 1,863
15 White Sox (I) 103/67 1,537
16 White Sox (I) 160/85 1,882
17 White Sox (I) 53/24 2,208
Drużynowe Mistrzostwa ('10, '09, '14, '13) Mistrzostwa Par ('14, '16, '07, '09, '11) Złoty Nick ('15) Złoty Kask ('13, '16) Srebrny Kask ('09, '15, '10) Drużynowy Puchar ('08)
Żartobliwie protestowałem na meczu FT - WS, że w pytaniu mylącym był fakt niecodziennego utonięcia tego plonkowego Bohumira w stawie podczas zawodów. Takie rzeczy się zdarzają na akwenach praktycznie co rok. Poruszam temat jako ciekawostkę, bo Czesi dzisiaj przygotowując tor utopili Suzuki Samuraja http://www.speedwaya-z.cz/?p=44783&fbcl ... UEej2j77Bk
Sezon 9 - Black Sox (II liga) Sezon 10 - Black Sox (II liga) Sezon 11 - Black Sox (II liga) Sezon 12 - Black Sox (II liga) Sezon 13 - White Sox (I liga) Sezon 14 - White Sox (I liga) Sezon 15 - White Sox (I liga), IM Skarpetek
Mógłby ktoś wytłumaczyć ideę zakazu sędziowania na własnych pytaniach? Jakie to pole do nadużyć skoro one i tak przechodzą przez pulowego?
Nie wiem, jak inni, może to tylko ja wymyślam, ale nie czuję żadnej frajdy z sędziowania na czyichś pytaniach, więc jeśli będzie zakaz sędziowania na swoich, po prostu przestanę sędziować.
Tworząc pytania, zawsze można je wysłać do puli. Też zawsze lubiłem sędziować na swoich, ale przekonano mnie, że lepszym rozwiązaniem jest wysyłanie pytań do puli.
Przygotowując pytania na mecz, łapie się na tym, że zadaje proste pytania, gdzie nie trzeba myśleć, bo wszystko jest na tacy. Owszem, pulowy może mi je poprawić, odesłać itp, ale jest to pewnego rodzaju przepychanka, a czasu mało. Wysyłając pytania do puli, jest to o wiele lepsze, bo dbamy o to, by w ISQ były pytania zróżnicowane i takie zestawy obowiązywały w meczach.
Kiedyś była taka drużyna Crazy Outsiders. W historii była mocna, w szybkości niekoniecznie. Jechała sobie mecz załóżmy z Toxic Lizards. Co można było zrobić, by TL wygrało? Przygotować zestaw - nawet nieświadomie - w którym jest mniej historii a więcej spraw bieżących.
W ten sposób można nieświadomie wpłynąć na wynik meczu. Pomysł jest szeroko dyskutowany, a czy wejdzie w życie - nie wiem. To, że napisałem o nim na Portalu, to nie znaczy, że będzie obowiązywał.
Indywidualny Mistrz ISQ 09'
Drużynowy Mistrz ISQ 08', 09'
Złoty Nick 07'
Moim zdanie może warto zastosować jakieś rozwiązanie pośrednie. Niewątpliwe dużym plusem jest gdy sędzia jest autorem pytań, gdyż zna źródło swoich pytań, może być przygotowany na jakąś niebanalną podpowiedź itp. Na puli jest to trudniejsze, bo nie każdy ma książki, a niektóre pytania to są jakieś suche wyniki i przerobiona wzmianka o nim z wikipedii. Jednak o tym, że można sędziując na własnych wypaczyć wynik mówiłem jeszcze przed upadkiem quizu. Rozumiem też argument Witka, że przepychanie pulowego z sędzią z ciągłym przesyłaniem i poprawianiem pytań może być uciążliwe. Wobec tego moja propozycja jest taka, że jak ktoś chce sędziować na własnych przesyła propozycję zestawu odpowiedniemu pulowemu na 48/72h przed meczem, ten akceptuje albo podmienia część pytań i jego decyzja jest nieodwołalna.
To chyba godzi cały spór, bo:
- sędzia jak chce i ułoży dobry zestaw to może sędziować na własnych pytaniach,
- pulowy akceptuje zestaw jako całość także nie ma obawy o wypaczenie meczu tematyką pytań
- zestaw odesłany przez pulowego jest ostateczny, więc nie traci się czasu na przepychanki.
Citas pisze: ↑19 sty 2021, 13:11
Moim zdanie może warto zastosować jakieś rozwiązanie pośrednie. Niewątpliwe dużym plusem jest gdy sędzia jest autorem pytań, gdyż zna źródło swoich pytań, może być przygotowany na jakąś niebanalną podpowiedź itp. Na puli jest to trudniejsze, bo nie każdy ma książki, a niektóre pytania to są jakieś suche wyniki i przerobiona wzmianka o nim z wikipedii. Jednak o tym, że można sędziując na własnych wypaczyć wynik mówiłem jeszcze przed upadkiem quizu. Rozumiem też argument Witka, że przepychanie pulowego z sędzią z ciągłym przesyłaniem i poprawianiem pytań może być uciążliwe. Wobec tego moja propozycja jest taka, że jak ktoś chce sędziować na własnych przesyła propozycję zestawu odpowiedniemu pulowemu na 48/72h przed meczem, ten akceptuje albo podmienia część pytań i jego decyzja jest nieodwołalna.
To chyba godzi cały spór, bo:
- sędzia jak chce i ułoży dobry zestaw to może sędziować na własnych pytaniach,
- pulowy akceptuje zestaw jako całość także nie ma obawy o wypaczenie meczu tematyką pytań
- zestaw odesłany przez pulowego jest ostateczny, więc nie traci się czasu na przepychanki.
Dokładnie tak dzieje się teraz przy sedziowaniu na własnych, tylko nie ma zapisu o ostateczności decyzji pulowego. Czasami jest to bitwa na argumenty i jak to zwykle bywa. Każdy ma swoje racje...
Ale pytania jednego autora w 99% będą w jakichś sposób schemtyczne, czy to w formie czy w treści.
Ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem sędziowania na własnych pytaniach. Możemy sobie ufać lub nie, ale w przypadku gdy dostajemy pytania z puli całkowicie eliminujemy jakiekolwiek podejrzenia o sprzyjanie jednym czy drugim i zdajemy się na losowość.
Jestem daleki od takich osądów, ale dlaczego mamy domniemywać, że np. Brzycho, (który kiedyś jeździł w DD) sędziuje mecz DD vs RS i załóżmy ułoży w swoim zestawie dwa pytania o Leszno, które trafią przez przypadek na Lowiego i Magika do tego jedno pytanie o Rzeszów, które trafi na Kaspera - miał na celu wypaczenie wyniku meczu i sprzyjanie Duszkom? Daje to za przykład, ale takie sytuacje mogą snuć niepotrzebne domysły. Albo inna sytuacja sędziuje np. Bartass i jako fanatyk lat 30, daje cały zestaw pytań o lata trzydzieste gdzie w danej drużynie jest 5 speców od lat trzydziestych. Podałem tylko takie przykłady (nicki, miejsca i zdarzenia mogą być przypadkowe xD).
Swoją propozycję dotyczącą sędziowania przedstawiłem już w Radzie Trenerów, ale powtórzę tutaj.
Jest dajmy na to czterech pulowych, którzy tworzą zestawy do sędziowania dla danych drużyn. Robią to przed sezonem mając X pytań i dajmy na to Lowigus tworzy 16 zestawów (przed rozpoczęciem rundy) do 6 kolejki. I zainteresowane drużyny, (albo sędziowie) które są wyznaczone do rozegrania meczu z puli Lowiego dostają sygnał dajmy na to wybierz zestaw od 1 do 16 (bez 4,5,9 - wykorzystane). Uważam, że to jest spoko opcja i pomysł, eliminujący jakieś głupie dwuznaczności bo przykładowo jest zestawik zawierający dwa pytania o ZG. dwa o Rzeszów i trzy o Krosno... trafia na FT i każdy myśli oho coś nie tak zdecydowanie Lowi chce pomóc FT, żeby wygrali z CT bo CT zagraża DD. Taki przykład. Według mnie sytuacja nakreślona na prędce - warta przedyskutowania i rozważenia. Pomaga również pulowym.
Citas pisze: ↑19 sty 2021, 13:11
Moim zdanie może warto zastosować jakieś rozwiązanie pośrednie. Niewątpliwe dużym plusem jest gdy sędzia jest autorem pytań, gdyż zna źródło swoich pytań, może być przygotowany na jakąś niebanalną podpowiedź itp. Na puli jest to trudniejsze, bo nie każdy ma książki, a niektóre pytania to są jakieś suche wyniki i przerobiona wzmianka o nim z wikipedii. Jednak o tym, że można sędziując na własnych wypaczyć wynik mówiłem jeszcze przed upadkiem quizu. Rozumiem też argument Witka, że przepychanie pulowego z sędzią z ciągłym przesyłaniem i poprawianiem pytań może być uciążliwe. Wobec tego moja propozycja jest taka, że jak ktoś chce sędziować na własnych przesyła propozycję zestawu odpowiedniemu pulowemu na 48/72h przed meczem, ten akceptuje albo podmienia część pytań i jego decyzja jest nieodwołalna.
To chyba godzi cały spór, bo:
- sędzia jak chce i ułoży dobry zestaw to może sędziować na własnych pytaniach,
- pulowy akceptuje zestaw jako całość także nie ma obawy o wypaczenie meczu tematyką pytań
- zestaw odesłany przez pulowego jest ostateczny, więc nie traci się czasu na przepychanki.
Dokładnie tak dzieje się teraz przy sedziowaniu na własnych, tylko nie ma zapisu o ostateczności decyzji pulowego. Czasami jest to bitwa na argumenty i jak to zwykle bywa. Każdy ma swoje racje...
Ale pytania jednego autora w 99% będą w jakichś sposób schemtyczne, czy to w formie czy w treści.
W punkt. Ja nie miałem osoby z własnymi pytaniami, która by przyjęła w zamian pytanie z puli bez godzinnych dyskusji :p i widzę, ze Lowigus ma podobne doświadczenia.
Argumentacja Plonka do mnie trafia i ją rozumiem, na pewno prowadzi to do większego zróżnicowania pytań meczowych. Pytanie, czy tego samego nie można byłoby osiągnąć też przy sędziowaniu na własnych pytaniach, gdyby były jasne wytyczne i dokładna cenzura pulowego. Ale to już nie moja działka.
Dla mnie po prostu sędziowanie na swoich pytaniach to jednocześnie odpowiedzialność za moje pytania, poczucie, że faktycznie jestem sędzią i przygotowałem wszystko sam. Sędziowanie na pulowych to jedynie czynność techniczna plus inwencja przy rozstrzyganiu sporów, która jest jednak trudniejsza, gdy nie zna się tak dobrze okoliczności pytania. Przez to zdecydowana większość podpowiedzi na pulowych to inicjały.
Z tego, co widzę, to w swoich poglądach jestem tutaj odosobniony, więc tym bardziej nie mają one znaczenia. I żeby było jasne - nie zniechęca mnie do jakiejkolwiek aktywności w żaden sposób ten pomysł, tylko to, że gdy po prostu zacząłem o nim dyskusję, by poznać argumenty drugiej strony, wskazując, że dla mnie osobiście nie będzie wtedy frajdy z sędziowania, ergo - nie będę tego robił, dostaję ripostę "jakoś to przeżyjemy". To są zniechęcające rzeczy, nie sama dyskusja.
Świetnie, że jest dużo aktywnych osób i quiz jakoś, a nawet bardzo dobrze, przeżyje bez mojej aktywności. Mi by było jednak głupio krytykować kogokolwiek za coś, co nieodpłatnie, poświęcając swój własny czas, robi dla quizu, zwłaszcza, gdy od siebie nie dawałbym nic.
PS Boski, z tego, co pamiętam, raczej nie miałem problemu z tym, by moje pytania przerzucić na rezerwowe i do podstawowych wziąć te pulowe.
Apocalips pisze: ↑19 sty 2021, 16:07
Czasem lepiej nie dawać nic niż być tak zaangażowanym, że jeden nick nie wystarcza.
Masz rację, gdybyśmy byli w 2011 roku.
Ale nie jesteśmy.
W sensie - jasne, że spodziewałem się, iż będzie to wypominane i o wypominanie do nikogo nie można mieć pretensji, skoro to się stało i było tylko moją winą.
Ale skoro to było i minęło, a jedynym sposobem, w jaki mogę spróbować zadośćuczynić jest właśnie pozytywna aktywność, to jej krytyka po prostu podcina skrzydła.
Tyle z mojej strony, generalnie z mojej strony koniec tematu. Po spokojnym początku sezonu, to kolejna osoba, która nie posługuje się argumentami na "tu i teraz", tylko tymi dotyczącymi tego, co było dawno. A że nie chcę wprowadzać nerwowej atmosfery na forum, to na tym skończę jakąkolwiek dyskusję.
Ostatnio zmieniony 19 sty 2021, 19:40 przez Aszotek, łącznie zmieniany 1 raz.
Aszotek pisze: ↑19 sty 2021, 15:41
PS Boski, z tego, co pamiętam, raczej nie miałem problemu z tym, by moje pytania przerzucić na rezerwowe i do podstawowych wziąć te pulowe.
Pamietam, powiedzmy ze przyjales to duzo spokojniej niz reszta
Pytanie do Zarządu:
Czy dopuszczalne będą pytania, w których przedmiot klucza jest niejasny? W pytaniu pojawiają się dwaj zawodnicy. Argumentacją wpływającą na nieprzychylny dla WS werdykt była... większa ilość informacji naprowadzających na Jankowskiego, choć - tak naprawdę - zarówno "Jankesa", jak i Holty dotyczyło jedno zdanie (w przypadku drugiego zdanie bezpośrednio przed wskazaniem wymaganej odpowiedzi).
Liczenie liczby znaków i wyrazów chyba nie powinno być kryterium decydującym o wyniku. Oczywiście wystarczyłoby inne sformułowanie końcówki, np.: "Na kolejne, polskie podium przyszło czekać do 2007 roku".
Post dopiero dzisiaj, po konsultacjach z częścią obecnych/byłych polowych i Soxami.
Moim zdaniem bieg do powtórki.
Ewentualnie zaliczać obu zawodników. Chociaż ktoś mógł tracić czas na rozkminianie o kogo chodzi.
Czy wzmianka o 2007 roku była tylko po to żeby zrobił limit długości?
Generalnie problematyczny jest ten limit znaków w pytaniu. Poniekąd jest to słuszne założenie ale prowadzi to do częstego rozmywania pytań. Wczoraj na meczu, który sędziowałem, pojawiły się w pytaniach takie informacje jak " wstąpił do MO gdzie został oficerem" bądź " po zakończeniu kariery wyjechał do Anglii gdzie został mechanikiem samochodowym " co nie ma najmniejszego znaczenia dla pytania a służy to wyrobieniu limitu znaków.
Poszedłbym w kierunku usuwania z pytań informacji niezwiązanych z karierą żużlową nawet kosztem skrócenia samego pytania.
Inna sprawa jest taka, że często pytania są niejasno sformułowane jak choćby to, które zaprezentował Pirek. Takie sytuacje powodują jedynie zamieszanie co nie sprzyja zabawie a rodzi konflikty