
Jeśli Krzysinho by chciał to na początku mógłby trafić pod skrzydła kogoś bardziej doświadczonego. Między sezonami może będzie LM ,może coś innego mógłby tam zacząć klepać zestawiki.
Radku,Aszotek pisze: ↑17 mar 2021, 13:02 Ja przede wszystkim uważam, że powinniśmy takie rozwiązania sprawdzić najpierw w praktyce. Gdyby powstała druga liga, to pojechać najpierw drugoligowy sezon na nowej tabeli i wtedy przenieść to na pierwszą ligę. Jeżeli wypróbowanie pomysłu w drugiej lidze byłoby niemożliwe (bo jej nie będzie), to wypróbować nową tabelę w co najmniej kilku sparingach lub zorganizować jakieś rozgrywki typu Puchar ISQ z nową tabelą.
ktoś bardzo mądry pisze:ISQ to tylko zabawa.
Jeśli dałoby się przyjąć taką zmianę to byłbym za. Na ten moment wydaje mi się, że 3 z 4 biegów 1vs9 to jednak przesada.To można zmienić. Wystarczy numer 1 z 3 zamienić w biegach 7-8 i jest idealnie.
Ogólnie argumenty padały raczej na czacie Zarządu, ale pokrótce je opiszę, choć pokrywają się z tym, co jest w pierwszym poście. Moim zdaniem obecna tabela nie daje absolutnie żadnych możliwości na taktyczne szaleństwo, sprowadza praktycznie rolę trenera do wypełniacza programu. Każdy najmocniejszy zespół dysponuje układem trzech par lider-spisywacz. Zresztą, dwie takie drużyny znajdą się w finale. I to nie jest żaden zarzut, uważam nawet, że nowa tabela umiejętnie wykorzystana spowoduje wzrost siły takiego Bad Company czy Fajrant Team, ale z naciskiem na analizę taktyczną. Tabela wymaga też innego zaangażowania dotychczasowych doparowych, każdy numer pełni inną rolę w zespole. Dodatkowo gospodarze zyskują realny handicap bez udziwnień typu 5 odpowiedzi w pytaniu czy wybór kategorii pytań. Zyskują handicap taktyczny, ponieważ dostosowanie swojego składu do gości nie ogranicza się do tego, w którym biegu zmierzą się ze sobą Kasper i Daniel, tylko czy i ile razy się zmierzą i jaki ma to wpływ na cały przebieg meczu. Teraz nie mam za bardzo czasu, ale dla chętnych mogę przygotować potencjalne rozpiski przykładowo meczu DD-BF na nowej tabeli.
Magia Czarnego Sportu, ta karciana. Jak nasz wspólny kumpel ze starego forum gier żużlowych wpada do mnie z bimbrem to gramy przynajmniej 3 meczeDelejt pisze: ↑17 mar 2021, 21:11 pozostałe nominowane przez trenerów, z zastrzeżeniem obowiązku wystawienia każdego zawodnika podstawy dokładnie 1 raz w danej serii. (ew. można przemieszać kolejność serii). Jednakże serie 3-4 nadal dawałyby prawo stosowania rezerw zwykłych i taktycznych jak zwykle. Kolejność nominacji gość-gospodarz - co byłoby wyczekiwanym handicapem gospodarza.
Na początek - dzięki za wypowiedź Delejt. Odnośnie Twoich uwag i pomysłu (?) czy raczej ironii. Ogólnie trochę nie rozumiem takiego podejścia - żeby obrócić kota ogonem i wkładać w moje usta coś, czego w ogóle nie miałem na myśli. Nie jest to pierwszy raz, Już kiedyś dostałem informację zwrotną, że zaraz zaproponuję juniorów i KSM, gdzie specjalnie wyrzuciłem bieg juniorski i zlikwidowałem pozycje stricte juniorskie. Teraz Ty robisz podobną rzecz. Ja się naprawdę nie upieram przy tej tabeli, nie zmuszam nikogo do bycia jej fanem, choć nawet mnie zaskakuje ilość głosów za jej wprowadzeniem. Natomiast nie lubię czegoś takiego, że ja wyliczyłem współczynniki, przedstawiłem jak dane numery zachowują się w tabeli, z kim jadą itd., a porównujesz do to było nie było, żartobliwo-abstrakcyjnej propozycji likwidacji praktycznie jakiegokolwiek ładu w tabeli biegowej. "Wyczekiwany handicap gospodarzy" to w ogóle ciekawe stwierdzenie, ponieważ brzmi, jakby miał być jakiś wzrost nie wiem, siły rażenia gospodarzy. Tylko to nie jest prawda. Handicap bierze się z tego, że numery są zróżnicowane, przez co gdy goście podają pierwsi skład to gospodarze ustawiając swój faktycznie mają przewagę, bo nie każdy numer jest taki sam. Teraz co zmienia podawanie składu przez gospodarzy jako drugich? I tak wszystkie pary spotykają się ze sobą.Delejt pisze: ↑17 mar 2021, 21:11 No to skoro głównym argumentem za zmianą tabeli jest przerwanie rutyny i rozbudzenie trenerów do większej aktywności taktycznej (idea brzmi super!) to czemu nie pójść na całość, pominąć wszystkie tabele jakie znamy i zaproponować mecze z 3 lub 4 seriami nominowanymi? 1 seria: pary po kolei wg numerów (1-2 vs 9-10, 3-4 vs 11-12, 5-6 vs 13-14), 2 seria: pary klasycznej czwartej serii (1-4 vs 13-10, 3-6 vs 11-14, 5-2 vs 9-12), pozostałe nominowane przez trenerów, z zastrzeżeniem obowiązku wystawienia każdego zawodnika podstawy dokładnie 1 raz w danej serii. (ew. można przemieszać kolejność serii). Jednakże serie 3-4 nadal dawałyby prawo stosowania rezerw zwykłych i taktycznych jak zwykle. Kolejność nominacji gość-gospodarz - co byłoby wyczekiwanym handicapem gospodarza.
Co to daje?
- oderwanie od rutyny "klasycznych" tabel biegowych
- multum możliwości taktycznych zależnych od przebiegu meczu, dziesiątki jak nie setki możliwości zmiany taktyki w trakcie meczu
- żadnego obowiązku konsekwencji ustawiania liderów na konkretnych numerach, czy ustalania konkretnych par, jeśli trener zespołu tego nie chce.
To jest w ogóle ciekawe stwierdzenie. Na ten moment cztery drużyny zgłosiły chęć utworzenia trzech drużyn rezerw na przyszły sezon, co realnie wpływa na powstanie II Ligi. W tym Dobre Duszki, więc mogę wypowiedzieć się za nas. Od początku sezonu jeździł u nas w podstawie mmmaciekk, którego zgarnęliśmy z FB podczas tworzenia drużyny. Praktycznie debiutant, odjechał w sezonie 12 tylko pięć spotkań w Toxic Frogs. W lidze zadebiutował też Eryk, który razem z Farmer obtrzaskiwali się w Lidze Rezerw. Na koniec sezonu dołączył Lawrence, który nigdy za bardzo regularnie w ISQ nie pojeździł. Nie potrzeba nam, ani podejrzewam nikomu tworzenia specjalnych pozycji dla niesklasyfikowanych itd. Nie było takiej pozycji, a jednak WS stawiało na rozwój Frano, o FT to nawet nie piszę, żeby nie zostać posądzonym o jakieś niecne zamiary. Po prostu nie rozumiem trochę tej logiki, tutaj tabela nie taka, bo bezsensowne zmiany, rozbite pary itd., a z drugiej wprowadzanie parytetów i nagród za bycie nieklasyfikowanym...Delejt pisze: ↑17 mar 2021, 21:11 Dlaczego głosuję przeciw zaproponowanej tabeli? Bo w żużlu okazała się być mocno upośledzona i wcale nie uatrakcyjniła meczów ani nie zwiększyła możliwości taktycznych trenerów czy menedżerów. Drugim argumentem jest to, że w mojej opinii jest to zmiana dla samej zmiany i dodatkowo przeczy idei rozwoju ISQ i ściągania nowego narybku, bo nadal zamykamy się na 6 zawodników w drużynie - lepszym wyjściem byłoby 7 zawodników jeżdżących, w tym jeden nowy/nieklasyfikowany w tym sezonie + rezerwowy, bo obecna propozycja wymusza jedynie roszady w parach, a niekoniecznie angażuje drużyny do poszukiwania nowych zawodników.
Zgadzam się w stu procentach z tym stanowiskiem Bad Company. Dajmy jeździć siódmemu zawodnikowi nieklasyfikowanemu/juniorowi.Delejt pisze:Drugim argumentem jest to, że w mojej opinii jest to zmiana dla samej zmiany i dodatkowo przeczy idei rozwoju ISQ i ściągania nowego narybku, bo nadal zamykamy się na 6 zawodników w drużynie - lepszym wyjściem byłoby 7 zawodników jeżdżących, w tym jeden nowy/nieklasyfikowany w tym sezonie + rezerwowy, bo obecna propozycja wymusza jedynie roszady w parach, a niekoniecznie angażuje drużyny do poszukiwania nowych zawodników.
Spoko. Rzeczywistość rzeczywistością, myślę, że nie zawsze przekłada się na ISQ. Ale może dlatego, że mnie jakoś specjalnie nie jarała ta tabela z 2003 w prawdziwym żużlu to nie patrzę na nią jak na ideał wyważenia. Powiem tak - jeżeli nie było ironii w Twojej propozycji, to faktycznie źle to odebrałem. A już odnosząc się do niej samej, to dla mnie jednak już zbyt duży szał taktyczny, aczkolwiek muszę przyznać, że tak, wpasowuje się w argumenty przeze mnie podniesione. Ale po prostu za duża rewolucja moim zdaniem.Delejt pisze: ↑18 mar 2021, 09:06 @Malak, nie miałem zamiaru być ironiczny, jeśli tak to odebrałeś to przepraszamNie zrozum mnie źle, cieszę się, że poświęciłeś czas na zaproponowanie nowych pomysłów i rozbudowaną argumentację i analizę, bo sam na takie rzeczy nie mam czasu i wiem, że pewnie nie zrobiłbym tego lepiej
Niestety, uważam że opierasz swój pomysł na słabym materiale źródłowym, bo ta tabela biegowa niestety się nie sprawdziła (i to nie jest moja odosobniona opinia) w realiach ligowych, ani nie podnosząc dramatyzmu meczu, ani nie dając przewagi gospodarzom, ani nie zwiększając możliwość taktycznych żadnej z drużyn.
Niczego też w Twoje usta (ani posty) nie wkładam, sam wspomniałeś dwa posty wyżej o:
1) chęci zwiększenia roli trenera i możliwości taktycznych
2) dodatkowym handicapie gospodarza
i do obu się odniosłem moją propozycją, która miała być całkowicie serio kontrpropozycją na Twoją. Wiem, że moja wygląda absurdalnie (albo raczej: niekonwencjonalnie), niemniej jednak jest to najbardziej kompleksowe rozwiązanie obu podniesionych przez Ciebie kwestii. Największym minusem mojego pomysłu byłoby wydłużenie meczów z obecnych 45 minut do godziny, gdzie oczywiście rozumiem że większość z nas ma już rodziny i dysponuje ograniczonym czasem, niemniej jednak innych minusów (oprócz wstępnego niezrozumienia i zamieszania spowodowanego zmianą, choć tak by było przy okazji dowolnej zmiany) nie widzę.
W mojej propozycji oprócz jednej lub dwóch serii kompletnie rezygnujemy ze stałych par, zostawiamy tylko stałą szóstkę, którą można dowolnie rotować. I tak na przykład:
Po 6 biegach wynik Gospodarze-Goście wygląda 21:15. Goście mają dwóch liderów na 3,2 (nr 2 i 3) i dwóch zawodników w słabszej dyspozycji na 0,0 (nr 4 i 6). Nowa seria otwiera multum możliwości taktycznych:
a) mogą liczyć na pobudkę słabszych tego dnia zawodników i sparować ich z liderami, np. wystawiając pary 2-4, 3-6, 1-5.
b) mogą zagrać w szachy 3D i wystawić następujące pary: 4-6, 2-3, 1-5, przy czym w siódmym biegu robiąc podwójną zmianę taktyczną (wystawiając zawodników 1-5) - sygnalizacja zmiany rzecz jasna po wybraniu składów przez gospodarzy.
c) mogą inaczej zamieszać pary, np. znając synergię konkretnych zawodników (jak ja i Paweu, czy Kasper i Wojtas) i licząc na ich dobry wynik.
W każdej sytuacji odpowiedź gospodarzy jest inna. Z racji bycia gospodarzem, mają handicap reagowania na ruchy przeciwnika i ich trener może desygnować mocnych zawodników przeciwko mocnym żeby utrzymać wynik, mocnych przeciwko słabym żeby podnieść prowadzenie, albo dopasować poziom swoich zawodników do przeciwnika. Multum opcji, dziesiątki programów do wypełnienia w każdej serii żeby zdecydować o najlepszym układzie. Zwiększona dramaturgia zawodów, może i pewna nieprzewidywalność wyników oparta na umiejętnościach taktycznych trenerów. Jak dla mnie bomba![]()
Siebie wymienia się na końcu, chłopie bez kultury.