Komentatornia

[boski]

Szczerze, to wątpię, że mundial ma jakikolwiek związek z brakiem sędziów. No a przynajmniej nie tak duży jak zapotrzebowanie. Sędziuje głównie zarząd, a efektem tego jest mniejsze zaangażowanie w samo zarządzanie. Przynajmniej tak to wygląda moimi oczami, jako szarego gracza

Pomysł z sędziowaniem 2 ligi przez drugoligowców jest spoko, tylko już widzę jego konsekwencje. Sędziów po prostu nie będzie w ogóle, a jeśli nowsze osoby (tzn te kilka nowych osób) będzie zmuszane do sędziowania, to po prostu odpuszcza ISQ. Moim zdaniem funkcjonowanie quizu powinno polegać na starych graczach, a nowi z czasem powinni stawać się "starymi".

[Plonek]

spokojnie plonku, zgodnie z zapowiedziami już oddałem większość pola w tej materii i cóż... no efekt powalający nie jest ale nastawienia na chwile obecną nie zmieniam,

spokojnie, to nie był żaden zarzut ot stwierdzenie faktów xD.

Sędziuje głównie zarząd, a efektem tego jest mniejsze zaangażowanie w samo zarządzanie. Przynajmniej tak to wygląda moimi oczami, jako szarego gracza

No właśnie ostatnio zarząd nie sędziuje w ogóle.

Pomysł z sędziowaniem 2 ligi przez drugoligowców jest spoko, tylko już widzę jego konsekwencje. Sędziów po prostu nie będzie w ogóle, a jeśli nowsze osoby (tzn te kilka nowych osób) będzie zmuszane do sędziowania, to po prostu odpuszcza ISQ. Moim zdaniem funkcjonowanie quizu powinno polegać na starych graczach, a nowi z czasem powinni stawać się "starymi".

Nowych graczy można zliczyć na palcach jednej ręki, która nie ma trzech palców. Nie mówię, żeby był przymus sędziowania przez drugoligowców, ale tak jak Paboł wspomniał wcześniej jakieś dyżury włącznie z drugoligowcami byłyby spoko. Nie mówię od razu o jakichś meczach podwyższonego ryzyka w pierwszej lidze, ale właśnie to że w tym roku mamy drugą ligę taką jaką mamy to jest to najbardziej odpowiedni moment aby wypchnąć "nowych" i pokazać im co jest co. Tym bardziej, że nowi boją się tego, więc takie rzucenie na głęboką wodę imo by pomogło. Mam tu przykład Sasli, który jeszcze w ubiegłym sezonie się wzbraniał przed tym aby wejść na wierzyczke, nie ze względu na to, że nie umie tylko bardziej przez to że myślał, że sobie nie poradzi. A teraz sam się zgłasza i z tego co widzę nie ma do niego żadnych zastrzeżeń. Gdyby sam nie został "szturchnięty" to nie mielibyśmy kolejnego sędziego.

[Paboł]

Nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby drugoligowcy czy tez nowi mieli sędziować. To nie jest żaden rocket science. Nawet jak będzie jakaś kontrowersja, no to cóż, kontrowersje się zdarzają nawet gdy sędziują osoby, ktore już po kilkadziesiąt meczy mają zaliczone.

[Aszotek]

Temat wraca jak bumerang i choć wiem, że jestem w tym osamotniony, to nadal będę się upierał, że wprowadzenie zakazu sędziowania na swoich pytaniach było błędem.

Moim zdaniem to jeden z czynników spadku zainteresowania sędziowaniem spotkań, natomiast czy dzięki temu poprawiła się jakość pytań? Patrząc na to, jakie pytania są w tym sezonie, no to niestety NIE.

[yaras]

Jaki był powód wprowadzenia zakazu sędziowania na własnych pytaniach? wiem, że te x lat temu to funkcjonowało; wiadomo, bywały czasem jakieś kontrowersje, ale nie przypominam sobie, żeby to był jakiś systemowy bubel.

[Rudolf]

Z sędziowaniem na swoich był ten problem, że niektóre zestawy tak przygotowane były trochę dyskusyjne - monotematyczność lub wyśrubowany poziom potrafiły zabić mecz.
Nie zawsze też był czas by pulowy przejrzał takowy zestaw i kazał nanieść poprawki.

[Cysu]

Przecież i teraz wyśrubowany poziom nie raz nie dwa zabija mecz.

[Osvald]

Z sędziowaniem na swoich był ten problem, że niektóre zestawy tak przygotowane były trochę dyskusyjne - monotematyczność lub wyśrubowany poziom potrafiły zabić mecz.
Nie zawsze też był czas by pulowy przejrzał takowy zestaw i kazał nanieść poprawki.

No to ja też wrzucę swój kamień do ogródka.
Każdy ma swoje racje a prawda jest po środku. Doświadczeni arbitrzy i układacze pytan mogli być równie dobrze pulowymi, a i pulowi czasem zestawy słabe przygotowują. A co do pytan w tym sezonie to czasami na 2 lidze jest monotematyczność, tak jak na wczorajszym meczu SvS RZ gdzie ponad połowę meczu pytania o sezon 2022, powinniśmy to trochę zróżnicować bo 2cligowcy też mają pojęcie o latach wcześniejszych a niekoniecznie być na bieżąco kto wczoraj wyrolowal Zdunka.

[hN]

Temat wraca jak bumerang i choć wiem, że jestem w tym osamotniony, to nadal będę się upierał, że wprowadzenie zakazu sędziowania na swoich pytaniach było błędem.

Moim zdaniem to jeden z czynników spadku zainteresowania sędziowaniem spotkań, natomiast czy dzięki temu poprawiła się jakość pytań? Patrząc na to, jakie pytania są w tym sezonie, no to niestety NIE.

Czekaj. Wiem, że się czasami przy****dalam dla zasady, ale tym razem chce zapytać naprawdę serio:
Ludzie nie mają czasu sędziować na przygotowanych zestawach, więc będą układać zestawy i na nich sędziować?

Rozumiem, że czasem sędzia dostaje baty za błąd w pytaniu, które dostał od dwóch innych osób i nie miał czasu go sprawdzić, ale powrót sędziowania na swoich to moim zdaniem nie jest rozwiązanie.

Chodzi też o to, że niektórzy zawodnicy przez swój specyficzny zakres wiedzy (zgodny z faktami ponad to co się chciało sprawdzić piszącemu i pulowemu), są przez pytania myleni. Ktoś wie, że zawodnik X nie jest żonaty, a w pytaniu są skoligacenia z innym członkiem rodziny. Ktoś wie, że zawodnik Y miał jednego brata, a nie dwóch i zbieżność nazwisk wynika z czegoś innego. Ktoś wie, że zawodnik Z nie przeszedł tak jak zawodnik Ź prosto do innego klubu. I potem wymuszają powtórki na sędziującym, czasem w dość nieprzychylny sposób. Druga drużyna się oburza, bo powtórka może wypaczyć wynik spotkania. W stronę sędziego leje się hejt, inni na czacie też to widzą i myślą "oho, nie chciałbym być na jego miejscu" i potem po prostu brakuje tych sędziujących. To tak jakby obwiniać sędziego w żużlu za to jak jest przygotowany tor po opadach deszczu - niby może coś zarządzić, ale może to niewiele dać, a wina głównie spoczywa na komisarzu toru.

Poziom w ISQ mocno faluje, już dawno przekroczyliśmy poziom, w którym jedna osoba może wiedzieć wszystko o co można zapytać tak jak było 15 lat temu. Ciężko więc zachować równy poziom pytań. Chcemy przyjść na czat i się dobrze bawić, ale jako, że została nam tylko liga, na której wszystkim zależy - to są dymy bo tu każdy chce wygrywać. W moim mniemaniu dużo większym problemem jest brak zaangażowania społeczności - ile mieliśmy ostatnio zawodów towarzyskich? Wtedy z tym sędziowaniem jakoś się można było obyć, zorganizować sobie turniej, na spokojnie w pełnym zaufaniu do swoich pytań go przeprowadzić. I wtedy na pełnej pewności wjechać na wieżyczkę, sędziować BAD-FT na luzie, a nie na spince.

Wracając jeszcze na moment do głównego wątku tej dyskusji, czyli sędziowania na własnych - pamiętasz po jakim meczu i dlaczego to wycofaliśmy?

[Plonek]

Odejście od sędziowania na własnych miało być pierwszym krokiem do całkowitej losowości pytań. Jednym z głównych argumentów przeciw sędziowaniu na własnych, było to, że ktoś kto sędziuje na własnych może ułożyć specjalny zestaw pod daną drużynę. Wtedy wiadomo gromy sypały się na sędziego. Teraz sędziowanie jest jednak nieco mniej stresujące bo każdy przypadek złego pytania można zrzucić na pulowego
Generalnie zamysł był taki, że wszystkie pytania idą do puli, gdzie pulowy przygotowuje zestawy, które gdzieś tam sobie wrzuca do chmury i one czekają na mecze. Przed meczem trener (gospodarzy np.) wybiera sobie jakiś numer z dostępnych numerów zestawów i wg tego zestawu jest sędziowany mecz. Jest tutaj całkowita losowość i eliminacja tego, że ktoś pod kogoś zestaw przygotuje.
Regulamin z roku na rok jest coraz lepiej dopracowywany i widać, że wszystko zaczyna się docierać. Przecież zaraz po reaktywacji pretensji do osób siedzących na wierzyczce było co niemiara i cały czas jakiś sędzia dostawał bęcki.

[Witek]

Sprawą limitu sędziowanych meczów czy dyżurów zajmiemy się.

Ogólnie wkrótce poruszę kilka spraw na forum i liczę na jakąś dyskusję, która pozwoli nam znaleźć dobre rozwiązania dla rozwoju ISQ.

[Osvald]

A ja się tylko tak spytam z ciekawości co za tą chmurą? Jakiś postęp jest czy tylko plan dalej. Rozumiem, że ktoś może nie mieć czasu by to wdrożyć bo działamy tu w ramach wolontariatu ale tylko pytam czy wogole był w temacie 1% postepu.
Bo moim zdaniem pomysł może i ciekawy ale być może lepszym rozwiazaniem była by większa losowość niż przygotowany wcześniej zestaw. Np pulowy mógłby nadać pytaniu poziom trudności plus otagowac (nazwa zespołu, nickiem lub nickami) czyje pytanie to jest i do głównej bazy i wtedy pobierając zestaw odfajkować kto jedzie i czyjego pytania nie dawać. No ale to potrzeba wysiłku pracy i czasu jakiegoś geniusza.
Jednakże cieszmy się z tego co mamy a jak będą szanse na innowacje to wtedy można dyskutować.
Jeśli dalej brnąć w klimacie scifi to do tego można by to połączyć z automatycznym sędzia na czacie

[Aszotek]

Temat wraca jak bumerang i choć wiem, że jestem w tym osamotniony, to nadal będę się upierał, że wprowadzenie zakazu sędziowania na swoich pytaniach było błędem.

Moim zdaniem to jeden z czynników spadku zainteresowania sędziowaniem spotkań, natomiast czy dzięki temu poprawiła się jakość pytań? Patrząc na to, jakie pytania są w tym sezonie, no to niestety NIE.

Czekaj. Wiem, że się czasami przy****dalam dla zasady, ale tym razem chce zapytać naprawdę serio:
Ludzie nie mają czasu sędziować na przygotowanych zestawach, więc będą układać zestawy i na nich sędziować?

Mogę się wypowiedzieć tylko za siebie. Póki można było sędziować na swoich, odczuwałem dodatkową frajdę z układania pytań, bo mogłem je potem wykorzystać na wieżyczce. Teraz pytania układam, bo muszę i tylko tyle, ile muszę, a sędziowanie na pytaniach z puli frajdy mi nie sprawia.

Sędziowanie na pytaniach z puli jest okej - jak ktoś lubi. Ale nadal nie przemawiają do mnie argumenty zakazujące dodatkowo sędziowania na swoich. I nie przekonają, tak jak i ja nie przekonam nieprzekonanych, choć widzę, że coraz więcej osób myśli jak ja.

Wracając jeszcze na moment do głównego wątku tej dyskusji, czyli sędziowania na własnych - pamiętasz po jakim meczu i dlaczego to wycofaliśmy?

Pamiętam i z perspektywy czasu uważam, że pytania z tamtego meczu, które ułożyłem, mimo dwóch drobnych błędów, były o niebo lepsze niż każdy zestaw, jaki dostałem w tym sezonie jako zawodnik.

[Strc]

Temat trochę dot. Sędziowania trochę tego co pisał Boski - czyli reforma 2 Ligi.

Jeżeli takowa się utrzyma, a dalej będzie instytucja gościa to trzeba będzie zmienić zdecydowanie pulę pytań i wykluczyć jakoś gości i kluby macierzyste gości z puli pytań gdzie dla przykladu - pytania RS może dostać SVS, WS pisze pytania na BS itd.

To jest coś co trochę śmierdzi ryba na kilometr i powinno zostać wzięte pod uwagę przy ew. Modernizacji na przyszły sezon lub zmieniamy całkowicie zasady gości w klubach.

[Paboł]

Dla mnie druga liga z gośćmi jest bez sensu. Założenie było takie, żeby szły pytania o współczesność i łatwiejsze, a tymczasem w 2 lidze mamy zawodników z top 10 pierwszej ligi. Rozumiem, że mało ludzi, ale wg mnie już lepiej zrobić 1 ligę na 8 drużyn, drugiej brak, a jak komuś mało jazdy, to super, można robić turnieje, cykle itp.

[krzysinho]

Może i ja się wypowiem, choć jeżdżę bardzo mało, ale staram się śledzić to co się dzieje w ISQ. Może zacznę od tego, dlaczego jeżdżę mało?
Otóż występuje chroniczny brak czasu spowodowany pracą na trzy zmiany, przez co jestem dostępny maksymalnie raz na trzy tygodnie, poza tym nie widzę żadnego zaangażowania ludzi, którzy do tego starają się cały czas kopać pod sobą dołki, zawsze są jakieś podejrzenia, niejasności lub oskarżenia.
Ludzie traktują ISQ jako zawody o mistrzostwo świata, każdy bieg dla niektórych to finał olimpijski, gdzie tylko zwycięzca jest w chwale i na ustach innych. Gdzie tutaj jest fun z zabawy? Gdzie idea dobrze spędzonego czasu? Gdzie walka fair play? Wieczne kłótnie o pytania, pretensje do sędziów, czy można napisać Dan czy Daniel. To jest kolejny powód dla którego nie garnę się do uczestnictwa w kolejnych meczach, po co psuć sobie wieczór, gdzie zamiast dobrze spędzonego czasu i sprawnie przeprowadzonego meczu jest milion pretensji i "protesty" o wszystko.
Znam swoje miejsce w szeregu, po części przez miejsce w którym mieszkam nie mam możliwości chłonięcia tak żużla jak inni, przez co jakoś oddalam się od zainteresowania czarnym sportem, ale forma rozgrywek II ligi w tym sezonie przelała już całkowicie u mnie czarę goryczy. Po co niektórym zespołom są gracze którzy przychodzą na mecze i dostają 1 bieg, bo goście z wyższej ligi jadą 7, 8 albo 9 razy? Zamiast takiego chorego systemu rozgrywek, który sprzyja tylko gościom, mogącym połechtać swoje ego, objeżdżaniem nowych graczy na prostszych pytaniach.
Zróbmy po prostu jedną poważną ligę z 8 zespołami, bo tyle spokojnie się uzbiera, dodając do elity Rycerzy Zodiaku i z pozostałych drużyn na pewno powstał by ósmy team.
Kolejną moją obserwacją jest kiszenie się we własnym sosie, także jeśli chodzi o składy zespołów. Wiadomo, atmosfera, żarciki, śmiechy i chichy ale przez to powstają "oddzielne państwa", które powoli zaczynają rozrywać nasze ISQ, bo każdy ciągnie w inną stronę, zamiast się dogadywać. Nie wiem czy dobrym pomysłem na zamieszanie i może w pewien sposób napędzenie ISQ nie jest zmiana sposobu budowania kadr zespołów. Np każdy zespół może po sezonie zostawić trenera + 2 dowolnych zawodników, reszta trafia do puli i robiony jest draft. Wiadomo, że w ISQ chodzi o dobrą zabawę w gronie, które się samemu wybierze, ale taki system sprawiłby, że krzysinho nie byłby cały czas Fajrantem, bo wybrany by został przez Red Sox, a np Rudolf trafił by do Champions Team.
Kolejną rzeczą do której się odniosę jest pomysł ligi dwójek, który uważam za świetny, ale po pierwsze skróciłbym te mecze do 9 biegów (większa dynamika, mniej poświęconego czasu), po drugie zakaz udziału najlepszych graczy, bo powinno tutaj chodzić o jazdę tych, którzy nie jeżdżą lub jeżdżą mało. Bo zacznie to zmierzać do tego co zawsze czyli zamykania się we własnym gronie i odpychania (legendarnych już) nowych graczy.
Ostatnie już przemyślenie to promocja quizu i zachęcanie, a później zatrzymywanie nowych graczy w ISQ. Moja propozycja brzmi następująco, raz w miesiącu powiedzmy że w pierwszą środę, jest "Dzień otwarty ISQ", używamy swoich możliwości jeśli chodzi o reklamę w różnych mediach, portalach albo grupach na FB, może też jakieś posty na twitterze albo Instagramie czy co tam istnieje. Robimy (lub robi to zarząd) przed "Dniami otwartymi", w czasie ich trwania powiedzmy od 18 do 22 na głównym czacie jest ktoś z opem i każdy to wejdzie może spróbować swoich sił w testowym biegu. Tylko że trzeba zachęcać do wejścia na czat, a nie na portal albo forum, bo ludzi to nie interesuje, ale kiedy wejdą na czat, odpali się pytanie to na pewno komuś się spodoba.
Tyle ode mnie życzę miłego weekendu

[boski]

Po pierwsze - zgadzam sie z Twoim postem w 95% Krzysinho.
- z częścią o spięciu ludzi na ISQ
- z rotacją w składach drużyn (przy czym NIESTETY obowiązek rotacji w składach na pewno nie spotka się z pełnym zrozumieniem w quizie). Ja mogę tylko dodać do słów Krzysinho, że taka rotacja zwiększyłaby wzajemne zaufanie quizowiczów względem samych siebie.
- z gośćmi w 2. lidze
- co do ligi dwójek - wielkie dzięki za docenienie pomysłu. Nie chcę robić 9 biegów, ponieważ chciałbym żeby jednak była w tych zawodach namiastka żużla (ligowy wynik, 15 biegów). Moim zdaniem te 15 biegów, biorąc pod uwagę, że sędzia będzie mógł klikać tylko "powtórz obsadę", a zawodnicy powinni być raczej przez cały czas na czacie - powinny nie trwać dłużej niż 25 minut. Co do Twoich obaw - wrzuciłem już regulamin, w którym będą cztery ligi. W najniższej znajdzie się miejsce dla wszystkich nowych zawodników, mało tego - zapisy dla nowych graczy będą otwarte przez cały czas trwania turnieju. Brak terminarza pozwala na dokoptowanie nowej drużyny w którymkolwiek momencie oraz odjechanie szybkich kilku zawodów, co uważam za fantastyczną formę treningów. Jednocześnie jest nagroda dla najlepszej drużyny, czyli awans do 3. ligi i próba zmierzenia się z - powiedzmy doświadczonymi zawodnikami, ale nie tymi z topki.
Nawiasem mówiąc zapraszam Cię również do zapisu jeśli nie zgłosił się nikt do dwójki napisz na forum, wiem, że kilka osób ma podobny problem
PS: nie zgadzam się z jeszcze jedną rzeczą. Nie może być jednej ligi z ośmioma drużynami. To jest przyczyna zmarnowanego dużego potencjału w pierwszym sezonie po powrocie quizu, kiedy pojawiały się nowe osoby, ale żadna z drużyn nie była zainteresowana inwestowaniem w nowych graczy "bo wynik". Piszę to jako członek zarządu w tamtym okresie i żałuję, że nie przeforsowałem pomysłu dwóch lig. Jesteśmy w trakcie sezonu, który udało się rozegrać mimo, że latem pewnie nikomu nie chciało się patrzeć na ISQ przez tą całą aferę z BAD. Ja mam z tego dwie obserwacje: po pierwsze - wyciągnijmy wnioski i postarajmy się podchodzić do ISQ bardziej na luzie. Kolejnego takiego tąpnięcia ISQ może nie wytrzymać. Po drugie - kolejny sezon może być dużo lepszy niż obecny. Tylko trzeba się uczyć na błędach.

[Malak]

Częściowo zgadzam się z niektórymi przemyśleniami, a częściowo nie. Lecąc po kolei:

II liga. W obecnej formie ma znamiona parodii, ale pamietajmy, że kij ma dwa końce. Łatwo powiedzieć, że przychodzą stare dziady łechtać ego, ale bądźmy szczerzy - Witek na pewno nie ma ciśnienia, żeby jeździć w SMS ISQ, ale jak nie ma składu, to musi jechać. I takich przykładów jest więcej. Problem może jest w takim razie w nowych graczach, że nie są chętni przychodzić? Nie będę już tego porównywał do dawnych czasów, bo byliśmy w szkołach itd., ale fakt jest taki, że sami szukaliśmy jazdy wszędzie i każdego dnia.

Powyższe łączy się z promocją, zawodami juniorskimi itd. Odpowiedzcie sobie szczerze, ile razy ktoś nowy Was pytał „kiedy mecz? kiedy turniej?”, a ile razy Wy dopytywaliśmy „ale może przyjdziesz? wpadniesz?”. Wszystkie promocje na FB, Twitterze itd. już były i to podparte znanymi żużlowo osobami i pozostaje się cieszyć, że jest z tego w quizie choć kilka nowych osób. Po prostu moim zdaniem trzeba sobie zdać sprawę z naprawdę ograniczonego potencjału ISQ i cieszyć się z tego, co mamy, ze sporadycznymi nowymi osobami.

Transfery. To jest temat o którym w wielu prywatnych rozmowach wspominałem od reaktywacji quizu, że tęsknie za naprawdę bogatymi okienkami sprzed upadku. To jest też coś, co napędza zainteresowanie. Przy czym tak, jak to tłumaczył Witek w podcaście, dawniej był w stanie rozmawiać z połową quizu przez cały rok, teraz każdy ma życie itd. i to nie jest takie proste. Ale myślę, że chociażby Slayu pokazał przed tym sezonem, że da się pewne rzeczy ogarnąć, tylko to wymaga sporo pracy. Draft nie do końca mnie przekonuje, bo wiem, że jest sporo osób, które po prostu wtedy odejdą z ISQ. Ale na pewno większa ilość transferów jest pożądana.

Liga dwójek nie dla najlepszych? Nie rozumiem po co ograniczać. To się wiąże z tym, co wyżej. Jeśli odejmiesz tych szerokopojętych najlepszych, to liga nie pojedzie, bo słabszym się często nie chce. To samo co z II ligą. Tu generalizuję, ale zobaczcie Turniej Zaplecza z tego tygodnia czy jak on się nazywał. Przecież z grupy docelowej to były tam chyba z 4 osoby…

[Magik]

Dla mnie druga liga z gośćmi jest bez sensu. Założenie było takie, żeby szły pytania o współczesność i łatwiejsze, a tymczasem w 2 lidze mamy zawodników z top 10 pierwszej ligi. Rozumiem, że mało ludzi, ale wg mnie już lepiej zrobić 1 ligę na 8 drużyn, drugiej brak, a jak komuś mało jazdy, to super, można robić turnieje, cykle itp.

No nie ma w tym wymiarze 2 liga sensu. Niby jest teraz 12 drużyn, ale to jest fikcja. Ekipie GA już na początku powiedziałem, żeby się nie zrażali i przetrwali ten sezon i tyle. Spójrzcie na kadrę DD,czy FT. Przy obecnym regulaminie mogą wystawić dwie drużyny. Po jednej w każdej lidze. Efekt? Kasper z Speedem będzie się pojedynkował z Pabołem i Cysem jednego dnia w ramach 1 ligi, a drugiego 2 ligi. Limit biegów? No ok. To Lowigus z Brindelem vs Plonek i Vanpraag. Komu z nich potrzebna jest drugą liga i przeszkadzanie tym nielicznym zawodnikom/ drużynom pokroju GA?

Zaraz wtańczy argument,że za bardzo chuchamy na nowych, mniej doświadczonych itd. Przypomnę tylko,że większość z nas trafiła do ISQ, kiedy było milion dziwnych lig, do tego niezliczona ilość sparingów i turnieji, a poziom pytań był z sześć razy niższy.

Aktualny podział sprawił,że 1 liga jest szalenie wyrównana i ciekawa. Co zrobić zatem,żeby 2 liga nie była komiczna i tak rozjechana. Postawić na jakość, ograniczyć do minimum instytucje gościa. I sklepać 4, może nawet 3 zespoły. Niech tłuką tam mecze, między sobą do bólu. A jak wytworzy się tam zespół pokroju Rycerzy, czy Wigrów z ubiegłego sezonu i będzie miał chęć to witamy w 1 lidze.

Podniosą się głosy, że CT II,czy Silver Sox nie dadzą rady wystartować bez gości. A co by się stało, gdyby CT II i SvS mieli wspólną drużynę? Pozabijaliby się? Kłócili o biegi? No wątpię.

Ktoś lubi dużo startować, ma czas itd. I pasuje mu instytucja gościa. Wzamian może brać udział w lidze dwójek, czy cyklu Aszotka, albo organizować podobny.

Wszelkie drużyny i osoby są tu podawane przykładowo, także nie warto się oburzać i traktować tego personalnie. Można wstawiać w te miejsca dowolne kluby i osoby.

Pozdrawiam

[boski]

Liga dwójek nie dla najlepszych? Nie rozumiem po co ograniczać. To się wiąże z tym, co wyżej. Jeśli odejmiesz tych szerokopojętych najlepszych, to liga nie pojedzie, bo słabszym się często nie chce. To samo co z II ligą. Tu generalizuję, ale zobaczcie Turniej Zaplecza z tego tygodnia czy jak on się nazywał. Przecież z grupy docelowej to były tam chyba z 4 osoby…

Co do zamysłu ligi dwójek - zgadzam się z Krzysinho, te zawody miały być dla "nowych". Ale jeśli jest zainteresowanie również ze strony bardziej doświadczonych quizowiczów nie widzę powodu, żeby go marnować. Po prostu postarałem się znaleźć rozwiązanie, w którym i wilk byłby syty, i owca cała. Tak oto liderzy 1-ligowi pojeżdżą między sobą, a "nowi" gracze między sobą.

[Tusia]

Dobry wieczór,

1. Z perspektywy trzech sezonów, które obserwuje, to z każdym rokiem jest coraz gorzej. Po reaktywacji we wszystkich było sporo entuzjazmu, radości, zabawy i chęci robienia wszystkiego. Organizowane były turnieje towarzyskie, przynajmniej raz w tygodniu coś się działo. Stety i niestety finałowy mecz wygrali Fajranci i od tego momentu wszystko się posypało. Obrażone Bady, listy, diskordy, spiski, memy i wszystko inne skończyło drugi sezon tak jak skończyło. A teraz już się nic nikomu nie chce robić. Co chwilę ktoś odchodzi z zarządu, nikt nie chce sędziować itd. Gdzie są te chłopaki z pierwszego sezonu?

2. O rozgrywkach drugiej ligi i gościach w niej można było rozmawiać przed sezonem, ale chyba dopiero teraz z perspektywy czasu można powiedzieć, jak to naprawdę wygląda. Szczerze powiedziawszy, to żadne zachęcenie kogokolwiek do rywalizacji w quizie. Jaki sens ma stworzenie drużyny, która w 3/4 składa się z gości z 1. Ligi? Jakie szanse w biegu ma ktoś nowy albo ja w starciu np. z Jessupem? No umówmy się, że żadne.

3. Zróbmy turnieje debiutantów, zaplecza itd, żeby nowi mogli więcej pojeździć. Fajnie. Tylko czemu ci nowi nie jeżdżą w drugoligowych meczach? Lepiej kazać przyjść komuś na mecz, poświęcić swój czas i wypuścić w jednym biegu, bo jadą goście? Za wszelką cenę wygrać mecz? No bez sensu.

4. Wszyscy chcą wszystko zmieniać, ale jak przychodzi do rzeczywistej zmiany, to nagle nikt nie chce być decyzyjny. Potem się powie, że Zarząd tak zrobił i można po nich jechać. Wkurza mnie to, bo widzę jak Witek wszystko przeżywa.

5. Pytania złe, pulowi źli. Na ten mecz były prostsze pytania, a na ten były w fajniejszej tematyce, a na tym wiedziałem więcej odpowiedzi, a ten nasz zestaw to w ogóle do dupy, wolę swoje pytania. Jak ktoś ma jakieś wątpliwości, to zapraszam do bycia pulowym. Chłopaki na pewno chętnie przyjmą jakąkolwiek pomoc.

6. Kiedyś śmigał portal, były wywiady po meczu, wypowiedzi, wyniki. Pełno tekstów, promocja itd. Bardzo długo sam ogarniał to Witek, ale sytuacja rodzinna się zmieniła, w międzyczasie pojawiła się mała skarpeta, to i czasu było coraz mniej. Z tego co pamiętam, to w zeszłym roku mieli to robić przedstawiciele poszczególnych zespołów, a w tym sezonie nie zgłosił się nikt. Nikt. Dlaczego?

7. Pod koniec zeszłego sezonu wprowadzony został Patronite. Ilu z quizowiczow zechciało wpłacić chociaż symboliczne 10 zł?

Dobranoc.

[Slayu]

7. Pod koniec zeszłego sezonu wprowadzony został Patronite. Ilu z quizowiczow zechciało wpłacić chociaż symboliczne 10 zł?

Dobranoc.

Tu się delikatnie poczuje wywołany do tablicy, bo po odpaleniu patronite byłem jednym z pierwszych na pokładzie i bodajże pierwszym na najwyższym progu.
W podobnej sytuacji na przedostatnim progu był Malak (mój klubowy kolega, nie mogę się wypowiadać na temat innych osób bo nie posiadam takowej wiedzy) i w podobnych okolicznościach i okresie zrezygnowaliśmy ze wsparcie po upływie bodajże 2 czy 3 miesięcy - winna była niesławna „afera memowa” i pewne zachowania kilku quizowiczow (absolutnie nie uderzam tutaj ani w hN’a ani w Witka bo obaj zdecydowanie zrozumieli, przeprosili i zadośćuczynili w przeciwieństwie do niesławnego redaktora mazura). Niestety, chwile po tej „zadymie” i rezygnacji ze wsparcia kilku osób w tym naszej dwójki temat marketingowy, temat patronite (o nagrodach już nawet nie wspominam bo nie o nagrody w tym chodziło) temat umarł śmiercią tragiczna i nie odżył do dziś - a szkoda, bo jak pokazał początkowy odzew potencjał był i całkiem możliwe, ze jako Zarząd powinnismy może ponownie pomyśleć o czymś takim w obliczu nadchodzących problemów finansowych quizu.
Tak tylko w gwoli wyjaśnienia może czemu Patronite już nie żyje, albo nie zdążył na dobre zacząć żyć

[Osvald]

Chciałbym skomentować ostatni komunikat dotyczący limitu sędziowania dla drużyn.

Komunikat 25/15 - limit sędziowania

Ze względu na ostatnie sytuacje związane z brakiem sędziów, Zarząd ISQ postanowił wprowadzić zarządzenie o limicie sędziowania. Zgodnie z nim do końca sezonu każda drużyna z I ligi musi posędziować 5 spotkań ligowych. Z kolei każda z drużyn z II ligi musi posędziować 3 spotkania ligowe.

W przypadku niespełnienia limitu, na kluby nałożona zostanie kara w postaci dodatkowych pytań do puli i ograniczenia nominacji w zawodach indywidualnych.

Osobiście uważam, że fajnie iż z motywowano Zarząd do działania ale ten przepis jest trochę dziwny na chwilę obecną bo jego konsekwencje mogą być albo nie wyciągnięte po sezonie...

Witku tą piescia co Lowi pisal to zdecydowanie mocniej trzeba tutaj uderzyc w ten stół, nie bój się tego czego od ciebie oczekujemy.

Z tego co rozumiem to chyba będziemy liczyć od 10 kolejki? Bo tak wynika z matematyki czyli 36 w RZ i 18 w PO, razem 48 spotkań (limity narzucone 1L 6x5 i 2L 6x3).
Z tego co widzimy do końca sezonu zasadniczego zostało 6 pełnych kolejek a później play-off.

Na fali zmian i przesztalcen mam takowy pomysl:

Myślę że przydał by się bardziej radykalny krok, w postaci tego aby ustalic limit też do końca rundy zasadniczej i wtedy od zespołów które się nie wywiążą wykluczyć z playoff a ich zawodników z pozostałych do końca sezonu rozgrywek pozaligowych, w tym All Star Week.

Proponuję by był przepis do końca rundy zasadniczej limit dla każdego zespołu z 1 ligi po 4 spotkania, dla każdego zespołu 2 ligi po 2 spotkania do sedziowania. Tutaj otrzymamy akurat te 36 spotkań do końca rundy zasadniczej.

A w rundzie Play-off 1 liga po 2 spotkania, 2 liga po 1 spotkaniu i wyjdzie te 12 spotkań. Nie wywiązanie skutkuje kara wyższego limitu pytan w procesie licencyjnym i mniejsza ilością nominacji do zawodów poza ligowych w sezonie kolejnym.

Wtedy mamy jakieś konkretniejsze bardziej motywujące wymagania. Bo wystarczy że zespół A poprosi zawodnika zespołu C do po sedziowania na ich limit i już mamy problem rozwiążmy wiecznym poszukiwaniem sędziów.

Do tego proponuję jeszcze aby ułatwić pracę pulowym, sędzia musiał być znaleziony na 24h przed meczem.

Pozdrawiam

[Slayu]

Co do limitów jedno słowo jeszcze - po puszczeniu informacji apropo AS i małej reformy sędziowania w spotkaniach fazy Play-Off bedzie to traktowane troszkę inaczej, cały czas dyskutujemy i szukamy najoptymalniejszych rozwiązań

[boski]

Chciałbym skomentować ostatni komunikat dotyczący limitu sędziowania dla drużyn.

Komunikat 25/15 - limit sędziowania

Ze względu na ostatnie sytuacje związane z brakiem sędziów, Zarząd ISQ postanowił wprowadzić zarządzenie o limicie sędziowania. Zgodnie z nim do końca sezonu każda drużyna z I ligi musi posędziować 5 spotkań ligowych. Z kolei każda z drużyn z II ligi musi posędziować 3 spotkania ligowe.

W przypadku niespełnienia limitu, na kluby nałożona zostanie kara w postaci dodatkowych pytań do puli i ograniczenia nominacji w zawodach indywidualnych.

Osobiście uważam, że fajnie iż z motywowano Zarząd do działania ale ten przepis jest trochę dziwny na chwilę obecną bo jego konsekwencje mogą być albo nie wyciągnięte po sezonie...

Witku tą piescia co Lowi pisal to zdecydowanie mocniej trzeba tutaj uderzyc w ten stół, nie bój się tego czego od ciebie oczekujemy.

Z tego co rozumiem to chyba będziemy liczyć od 10 kolejki? Bo tak wynika z matematyki czyli 36 w RZ i 18 w PO, razem 48 spotkań (limity narzucone 1L 6x5 i 2L 6x3).
Z tego co widzimy do końca sezonu zasadniczego zostało 6 pełnych kolejek a później play-off.

Na fali zmian i przesztalcen mam takowy pomysl:

Myślę że przydał by się bardziej radykalny krok, w postaci tego aby ustalic limit też do końca rundy zasadniczej i wtedy od zespołów które się nie wywiążą wykluczyć z playoff a ich zawodników z pozostałych do końca sezonu rozgrywek pozaligowych, w tym All Star Week.

Proponuję by był przepis do końca rundy zasadniczej limit dla każdego zespołu z 1 ligi po 4 spotkania, dla każdego zespołu 2 ligi po 2 spotkania do sedziowania. Tutaj otrzymamy akurat te 36 spotkań do końca rundy zasadniczej.

A w rundzie Play-off 1 liga po 2 spotkania, 2 liga po 1 spotkaniu i wyjdzie te 12 spotkań. Nie wywiązanie skutkuje kara wyższego limitu pytan w procesie licencyjnym i mniejsza ilością nominacji do zawodów poza ligowych w sezonie kolejnym.

Wtedy mamy jakieś konkretniejsze bardziej motywujące wymagania. Bo wystarczy że zespół A poprosi zawodnika zespołu C do po sedziowania na ich limit i już mamy problem rozwiążmy wiecznym poszukiwaniem sędziów.

Do tego proponuję jeszcze aby ułatwić pracę pulowym, sędzia musiał być znaleziony na 24h przed meczem.

Pozdrawiam

weź pod uwagę Osvald, że to głównie uderza w Bogu ducha winnych trenerów, którzy najbardziej biorą takie kary do siebie. Sam jako trener SvS będziesz zmuszony do przesędziowania co najmniej 3 spotkań. Ja jestem za limitem sędziowań, ale nie za windowaniem go do maksymalnej liczby spotkań. Zawsze jedna drużyna sędziuje więcej, a druga mniej.